Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublinianka roztrwoniła pieniądze, więc zgłosiła na policji rozbój

DS
Fikcyjna pożyczka i rozbój, prawdziwe zarzuty
Fikcyjna pożyczka i rozbój, prawdziwe zarzuty Archiwum
43-letnia mieszkanka Lublina może usłyszeć zarzut fałszywych oskarżeń i fałszywego zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. W ten sposób kobieta chciała ukryć fakt roztrwonienia pieniędzy.

- Kobieta zgłosiła na V komisariacie, że padła ofiarą nieuczciwej koleżanki, która nie oddała jej pożyczonych kilkudziesięciu tys. złotych. Ta sama kobieta tydzień później zawiadomiła, że padła ofiarą rozboju. Pod naporem dociekliwych pytań funkcjonariuszy w końcu przyznała się, że zarówno rozbój jak i pożyczka pieniędzy to wymyślona historia - informuje Anna Kamola z lubelskiej policji.

Pod koniec minionego tygodnia policjanci otrzymali zgłoszenie z jednego z lubelskich szpitali o tym, że na izbę przyjęć trafiła kobieta, która padła ofiarą rozboju. 43-latka miała uskarżać się na bóle.

Według ustaleń funkcjonariuszy do rozboju miało dojść w piątek po godz. 22.00 przy ul. Paderewskiego

- Z relacji 43-latki wynikało, że gdy szła chodnikiem podszedł do niej mężczyzna, który próbował zabrać jej z ramienia torebkę. Kiedy napastnikowi to się nie udało, uderzył kobietę w tył głowy, po czym zbiegł. Ponieważ była późna pora, poszkodowana nie widziała dokładnie twarzy sprawcy - relacjonuje Anna Kamola

Funkcjonariusze jednak znaleźli pewne rozbieżności pomiędzy tym, co kobieta zeznała a tym, co sami ustalili

- Ponadto okazało się, że ta sama kobieta tydzień wcześniej zgłaszała na V komisariacie, że została oszukana przez swoją koleżankę. Z jej relacji wynikało, że pożyczyła znajomej kilkadziesiąt tysięcy złotych na leczenie dziecka i do tej pory nie otrzymała zwrotu gotówki. 43-latka podała policjantom personalia tej kobiety. Po sprawdzeniu w bazach danych okazało się jednak, że osoba o takich danych nie istnieje - dodaje Anna Kamola.

Lublinianka została wezwana na komisariat. Kobieta pod naporem dociekliwych pytań funkcjonariuszy w końcu przyznała się, że zarówno rozbój jak i pożyczka pieniędzy to wymyślona historia.

- Jak się okazało kobieta chciała udokumentować dociekliwym członkom rodziny fakt utraty kilkudziesięciu tysięcy złotych, które uzyskawszy po sprzedaży mieszkania, roztrwoniła - stwierdza Kamola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski