Lublinianki i puławianie poznali swoich rywali w półfinałach Pucharu Polski w piłce ręcznej

Lublinianki będą gospodyniami półfinałowego starcia, które zostało zaplanowane początkowo 23 marca. Ze względu na zmiany w terminarzach spotkań ligowych oraz innych wydarzeń organizowanych lubelskiej hali Globus z pewnością termin ten ulegnie zmianie. O tym kiedy ten mecz zostanie ostatecznie rozegrany, klub będzie informować na bieżąco.

– Na pewno dużym plusem jest fakt, że zagramy ten mecz we własnej hali. Jeśli chodzi o dobór rywala, to nie stanowi on większej różnicy. Mamy w planie wygrywać wszystko do końca. Chcemy zwyciężyć także w Pucharze Polski – podkreśla na stronie klubowej Monika Marzec, trenerka MKS FunFloor Perły Lublin.

– Gramy przed własną publicznością i to jest duży atut, więc odchodzi nam wielogodzinna podróż. Na pewno trafiliśmy na wymagającego przeciwnika i przygotujemy się do tego meczu bardzo sumiennie. Dziewczyny z Kobierzyc potrafią zaskoczyć i z pewnością będą chciały wygrać. Trzeba też pamiętać, że to wciąż wicemistrzynie Polski. Traktujemy iwięc ch z szacunkiem, ale znamy swoją wartość i jesteśmy dobrej myśli. Puchar Polski jest dla nas ważnym celem – dodaje z kolei Piotr Dropek, drugi trener lubelskiej drużyny.

Podopieczne trenerki Moniki Marzec do zmagań pucharowych przystępują dopiero na tym etapie. Kobierzyczanki natomiast wyeliminowały w ćwierćfinale Suzuki Koronę Handball Kielce, wygrywając pewnie przed własną publicznością 43:23.

Tymczasem półfinałowe starcie szczypiornistów Azotów Puławy z Orlenem Wisłą Płock zostało zaplanowane na 30. marca. Podopieczni trenera Roberta Lisa będą jednak musieli walczyć w tej fazie w hali rywala. Azotowcy awans do 1.2 finału Pucharu Polski zapewnili sobie po pewnym zwycięstwie u siebie z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski 30:24.

W drugim półfinale mężczyzn, zeszłoroczni triumfatorzy tych rozgrywek - Łomża Vive Kielce podejmą zaś w tym samym terminie drużynę Energi MKS Kalisz.