- Dziwne ubranie, dziwna fryzura, coś charakterystycznego. Do takich ludzi zwykle podchodzimy. Ale zdarzają się też osoby z pozoru zwyczajne, które mają jakieś ciekawe historie. Im też robimy zdjęcia - tłumaczy Karol.
Oczywiście fotografowani muszą wyrazić zgodę na wykonanie im zdjęcia (oraz jego publikację). Zwykle nie mają nic przeciwko.
- Raz wypatrzyliśmy starszego, sympatycznego pana. Mówię: Karol, chodź popatrzymy, coś się będzie działo. Pan zaczął kupować kwiaty. Podszedłem. Zaczęliśmy rozmawiać. Okazało się, że kwiatki są dla siostrzenicy, która ma 24. urodziny. Pozostałe prezenty, czyli pralka i lodówka miały czekać pod domem - wspomina Cyprian.
Albo inna historia z kwiatkiem w tle. - Chłopak stał sobie na przystanku. W ręku trzymał różę. Podszedłem. Okazało się, że jedzie przeprosić swoją dziewczynę. Potem dowiedzieliśmy się, że jest wokalistą w dość znanym u nas zespole - wspomina Cyprian.
Zdjęcie trafiło na fanpage "Ludzie Lublina" na portalu Facebook. Fotografię polubiło prawie 700 osób. Cała strona ma natomiast już około 11 tys. fanów. To bardzo dobry wynik biorąc pod uwagę, że powstała miesiąc temu. - Sami byliśmy zaskoczeni, jak to wszystko szybko się potoczyło - przyznaje Karol. - Bardzo dobry pomysł i sposób na otwarcie naszego społeczeństwa - ocenia Mateusz Sadowski, bohater zdjęcia z różą.
- Zdarzały się zarzuty, że kupiliśmy lajki. To nie prawda. Strona sama się promuje. Pokazujemy ludzi stąd. Oni się odnajdują, podpisują pod zdjęciami. Wszystko odbywa się naturalnie - tłumaczy Cyprian.
Inspiracją do założenia strony był popularny na całym świecie fanpage "Humans of New York", którego autor pokazuje ciekawych nowojorczyków i ich niebanalne historie. - Nas też kręcą ludzie. Mówi się, że Lublin to miasto, z którego najlepiej wyjechać. Nieprawda. W Lublinie jest wielu ciekawych ludzi, których warto pokazać, warto też, żeby oni sami coś o sobie powiedzieli - tłumaczy Cyprian. - Czasem prezentujemy też osoby przyjezdne - dorzuca Beata. - Bo one też tworzą klimat miasta - wyjaśnia.
Czwórka fotografów pracuje zwykle osobno. Gdzie można ich spotkać? - Na deptaku, na Starym Mieście, ale też poza centrum - wymienia Karol. - Ja często fotografuję na miasteczku akademickim. Dużo ciekawych osób kręci się też np. w wąwozie na Czubach - dodaje Beata. - Czasem wystarczy usiąść na ławce i poczekać. Zawsze trafi się ktoś fajny - mówi Cyprian.
Autorzy strony znają się od niedawna. Spotkali się dzięki studenckiemu kołu fotograficznemu - Grupa Fotografów Lubelskich.
Ada Koperwas studiuje dziennikarstwo, Beata Marzec dziennikarstwo i psychologię, Cyprian Lewandowski budownictwo, a Karol Lichota jest absolwentem architektury krajobrazu. Co dalej ze stroną "Ludzie Lublina"? - Nam się ta zabawa nie znudzi. Nie znudzi, bo ludzie się nie znudzą - zapewnia Cyprian.
***
Na Facebook'u działa też strona "Humans of Lublin". Ten fanpage został założony wcześniej niż "Ludzie Lublina". Polubiło go na razie około 700 osób (dane: 19 kwietnia).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
