Przytaczam tę historię bez nadziei na cokolwiek, bo i tak, jeśli idzie o naukę i nauczanie, wszystko wydaje się już być rozstrzygnięte. Najważniejsze są programy, czyli papiery. Mimo to ja wciąż trwam w przekonaniu, że najważniejsi są ludzie, a programy mogą im trochę pomóc albo trochę poprzeszkadzać. Ale tylko trochę. Profesorowi Łupinie, jak widać, program w niczym specjalnie nie przeszkodził.
Marnemu nauczycielowi i wykładowcy nie pomoże najlepszy program, a dobremu nie zaszkodzą nawet najgłupsze ministerialne wytyczne. Uczniom i studentom zresztą też niespecjalnie, o ile trafią na dobrych nauczycieli. No, chyba że jakiś mędrzec znowu wpadnie na pomysł, żeby zlikwidować obowiązkową matematykę na maturze. Wówczas szkody będą straszne. Ale mam nadzieję, że po nauczce, jaką dostaliśmy w ostatnich latach, taki kataklizm się już nie powtórzy.
Kiedy tydzień temu pisałem o papieromanii, to właśnie miałem na myśli. Okazało się jednak, że niektórzy odebrali tamten felietonik jako wyraz mojej niechęci do dyplomów, certyfikatów, stopni itd. Nic bardziej błędnego. Chodzi mi o to, by papier nie zastępował wiedzy i umiejętności. Nie widzę żadnej szczególnej wartości w piątce z egzaminu potraktowanego na zasadzie trzech zet: zakuć, zdać, zapomnieć. Nie widzę żadnej szczególnej wartości w dyplomie ukończenia czterech kierunków studiów, jeśli za tymi dyplomami nie stoją kompetencje. Niewielką wartość ma znajomość dziesięciu języków, jeśli w żadnym z nich, a przede wszystkim w języku polskim, nie ma się nic do powiedzenia. Nie widzę specjalnej wartości certyfikatu ukończenia kursu judo, jeśli absolwent nie potrafi zrobić fikołka. Innymi słowy, protestuję przeciwko promocji fikcji i kultowi papierków. Chodzi mi więc o to, byśmy nie dali się omamić pozorom. To człowiek coś umie, a nie papier.
Ja też jakoś się nie chwalę swoim patentem żeglarza, zrobionym 30 lat temu nad Zalewem Zemborzyckim. A mam. Tyle, że żeglować nie umiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?