- Policjanci pracowali nad tą sprawą od lipca. Wtedy doszło do pierwszych kradzieży w okolicach Kraśnika - relacjonuje młodszy aspirant Janusz Majewski z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku. - Włamania były bardzo charakterystyczne. Zawsze dochodziło do nich w soboty, kiedy domownicy bawili się na weselach.
Złodzieje kradli wszystko co wpadło im w ręce: laptopy, aparaty fotograficzne, biżuterię i karty bankomatowe. Do tych ostatnich często znajdowali w domu piny. W końcu policjanci wpadli na trop złodziei. - Stało się tak, dzięki zidentyfikowaniu samochodu, który był widywany w okolicach okradanych domów - mówi Janusz Majewski.
Pierwszy w ręce funkcjonariuszy wpadł 39-letni Jacek Ł. Funkcjonariusze zatrzymali go w jego mieszkaniu w Katowicach. Tam też znaleźli m.in. dużą ilość biżuterii i sprzęt elektroniczny pochodzący z kradzieży. Cześć osób rozpoznała później swoje przedmioty.
Dużo trudniejsze okazało się zatrzymanie drugiego złodzieja. 54-letniego Jana K. - Mężczyzna nie miał stałego miejsca zamieszkania - mówi Janusz Majewski. Po kilku tygodniach poszukiwań namierzyli go policjanci z Katowic.
We wtorek złodziej trafił do Kraśnika. Na razie policjantom udało się udowodnić złodziejom pięć włamań w okolicach Kraśnika. Wiadomo, że przestępcy kradli też pieniądze z kont. Gotówkę wypłacali w bankomatach , posługując się zrabowanymi kartami. Funkcjonariusze cały czas pracują nad sprawą, ponieważ przestępcy działali też na terenie województwa podkarpackiego. Za kradzieże z włamaniem grozi im 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?