Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

LUK Politechnika Lublin przegrał po tie-breaku z BBTS Bielsko-Biała

SZUPTI
Wojciech Szubartowski
Po świąteczno-noworocznej przerwie do zmagań ligowych powrócili siatkarze LUK Politechniki Lublin. Podopieczni trenera Macieja Kołodziejczyka przegrali w sobotę przed własną publicznością z ekipą BBTS Bielsko-Biała 2:3 w 16. kolejce rozgrywek Krispol 1. Ligi Mężczyzn. MVP konfrontacji został wybrany zawodnik z Bielska-Białej Bartosz Cedzyński. Tym samym, zespół z Podbeskidzia udanie zrewanżował się lublinianom za porażkę z pierwszej rundy, gdyż pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną LUK Politechniki 3:1.

- Zespół z Lublina to bardzo silny przeciwnik, z kilkoma świetnymi zawodnikami w składzie. Musimy dać z siebie wszystko, ale naprawdę wszystko. Musimy zagrać na najwyższym poziomie, aby ich pokonać. Po spotkaniu w Lublinie możemy mówić i myśleć dopiero o kolejnym pojedynku - mówił przed meczem Harry Brokking, trener BBTS Bielsko-Biała.

Pierwsze dwa sety sobotniej potyczki padło bielszczan, którzy objęli prowadzenie w całym starciu 2:0. W pierwszej partii do stanu 7:7 drużyny grały punkt za punkt, a następnie goście odskoczyli na 15:9 i pewnie wgrali premierową odsłonę do 19. Bielszczanie poszli za ciosem w drugim secie, wypracowując sobie kilka punktów przewagi (5:2, 12:8, 18:14). Zespół z Koziego Grodu powalczył jeszcze w końcówce, zmniejszając straty do zaledwie jednego oczka (22:23). Ostatecznie szalę na swoją stronę przechylili przyjezdni, wygrywając 25:22. 

Gdy wydawało się, że podopieczni trenera Harry'ego Brokkinga przypieczętują zwycięstwo w trzecim secie, LUK Politechnika niespodziewanie wróciła do gry, wygrywając pewnie trzecią i czwartą partię, odpowiednio do 16 i 18. To oznaczało, że lublinianie zainkasują minimum jeden punkt w tym meczu, a triumfatora wyłoni tie-break. W decydującej partii bielszczanie szybko odskoczyli na 4:1. Ekipa z Lublina starała się odrabiać straty, jednak przed zmianą stron BBTS objął prowadzenie 8:3. Pomimo walki lubelski beniaminek nie znalazł recepty na drużynę gości, którzy ostatecznie wygrali 15:8 i całą potyczkę 3:2.

Podopieczni trenera Macieja Kołodziejczyka po szesnastu rozegranych meczach nadal zajmują pozycję wicelidera tabeli ligowej, mając na koncie 32 punkty (11 zwycięstw i pięć porażek). Za LUK Politechniką plasuje się BBTS Bielsko-Biała (30 pkt.), natomiast liderem jest ekipa Stali Nysa (45 pkt.). Lublinianie kolejny mecz zagrają na wyjeździe 11 stycznia, a ich rywalem będzie Exact Systems Norwid Częstochowa.

LUK Politechnika Lublin-BBTS Bielsko-Biała 2:3 (19:25, 22:25, 25:16, 25:18, 8:15)
LUK Politechnika: Durski, Oroń, Toborek, Szaniawski (7), Seliga (11), Pałka (libero), Rusin (17), Wierzbicki (5), Giza, Sterna (8), Goss (16), Zrajkowski. Trener: Maciej Kołodziejczyk
BBTS: Macionczyk (3), Żuk (8), Kapelus (10), Hunek (8), Frąc (4), Piotrowski, Dorosz, Cedzyński (10), Oniszk, Popik, Krikun (15), Makowski (libero). Trener: Harry Brokking
Sędziowali: Mirosław Beń, Anna Niedbał

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski