LUK Politechnika Lublin z pierwszą porażką w sezonie 2020/21

- Liga jest długa. Jest zdecydowanie za wcześnie, żeby powiedzieć, iż wygrana zapewni jednej lub drugiej drużynie zwycięstwo po rundzie zasadniczej. Myślę, że zarówno my, jak i BBTS zawsze będziemy startować z pozycji faworyta. Każdy zespół będzie robił wszystko, żeby nam pourywać punkty. Wiemy, że takie pojedynki gra się trudno - przyznał przed meczem w rozmowie cytowanej na portalu Tauron I ligi Maciej Kołodziejczyk, trener LUK Politechniki, dodając przy tym, że o zwycięstwie będzie decydowała forma poszczególnych zawodników danego dnia. Całą wypowiedź szkoleniowca można znaleźć TUTAJ.

W środę doszło do starcia niepokonanych jak dotąd zespołów, które mierzą w awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Kibice spodziewali się wyrównanego widowiska, tymczasem dość nieoczekiwanie tylko w ostatnim z setów rywalizacja była zacięta. Pierwszą partię gospodarze wygrali bowiem do 16, a kolejną 25:17. Obie trwały po 24 minuty.

Dłuższa była trzecia odsłona, w której lublinianie mieli nawet dwie piłki setowe, jednak miejscowi zdołali je obronić i zakończyć mecz w ciągu 80 minut czystej gry. MVP spotkania został wybrany najbardziej doświadczony zawodnik drużyny BBTS, Jarosław Macionczyk.

W czwartek LUK Politechnika rozegra kolejną konfrontację w Bielsku-Białej. Tym razem oba zespoły zmierzą się w ramach rozgrywek Pucharu Polski.

BBTS Bielsko-Biała - LUK Politechinka Lublin 3:0 (25:16, 25:17, 26:24)

BBTS: Tarasow 16, Krikun 13, Makowski 13, Siek 7, Cedzyński 7, Macionzyk 2, Piotrowski 1, Gryc 1, Oniszk, Jaglarski, Marek (libero), Jaglarski (libero)

LUK Politechinka: Rusin 8, Mehić 7, Goss 7, Romać 5, Stajer 4, Sobala 3, Szaniawski 3, Pająk 2, Wachink 1, Durski, Majstorović (libero), Cabaj (libero). Trener: Maciej Kołodziejczyk

ZOBACZ TAKŻE: