LUK Politechnika Lublin zagra z AZS AGH w Krakowie

W 25. kolejce rozgrywek lublinianie zmierzą się na wyjeździe z AZS AGH Kraków. Podobnie jak w przypadku większości spotkań bieżącej kampanii, żółto-czarni są zdecydowanym faworytem spotkania. Podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza mają na swoim koncie aż o 34 punkty więcej niż najbliższy rywal, który zajmuje obecnie dziesiątą pozycję w tabeli z bilansem 15 porażek i ośmiu zwycięstw. Zawodnicy LUK Politechniki pamiętają jednak, że pod koniec listopada ubiegłego roku stoczyli z krakowianami ciężki bój, wygrywając na własnym parkiecie 3:1. W każdym z setów tamtego starcia ekipa z Małopolski walczyła z wyżej notowanym rywalem bardzo ambitnie i takiej samej postawy AZS AGH należy się spodziewać również 3 marca.

Siatkarze lubelskiego klubu przystąpią do konfrontacji w Grodzie Kraka po ponad dziesięciodniowej przerwie w ligowych zmaganiach. Po raz ostatni zagrali bowiem spotkanie o stawkę 20 lutego w Sulęcinie. Natomiast w miniony weekend sztab szkoleniowy żółto-czarnych zdecydował się zorganizować sparing z występującym w PlusLidze zespołem Cerrad Enea Czarni Radom, by podtrzymać rytm meczowy wśród zawodników. LUK Politechnika wygrała towarzyską potyczkę w radomskiej hali 4:0.

- Jeśli chodzi o wynik, to wiadomo, że rywale są na innym etapie przygotowań, ale nie ulega wątpliwości, że zagraliśmy na pełnym zaangażowaniu i przećwiczyliśmy to, nad czym ostatnio pracowaliśmy na treningach - przyznał w rozmowie z klubowym portalem, II trener drużyny z Lublina, Maciej Kołodziejczyk. - Co ważne, w tym meczu dobrze funkcjonowała nasza decyzyjność na wysokich piłkach. Mieliśmy w tym elemencie ostatnio kłopoty, a w tym spotkaniu udowodniliśmy sobie, że znacząco się poprawiliśmy. Mam nadzieję, że zostanie to potwierdzone w meczach o punkty. Nieźle także zaprezentowaliśmy się w systemie blok-obrona. Wygraliśmy wysoko, choć nie jechaliśmy do Radomia po wynik, tylko po to, aby sprawdzić, jak nasza praca na treningach przekłada się na dyspozycję meczową. Jeśli chodzi o personalia, to część zawodników zagrała w większym wymiarze czasowym, a cześć w nieco mniejszym, ale wszyscy spędzili na parkiecie odpowiednią ilość czasu i zostali sprawdzeni w większym wymiarze - dodał.

Początek rywalizacji z AZS AGH Kraków zaplanowano w środę o godzinie 16:30. Mecz odbędzie się bez udziału publiczności i nie będzie nigdzie transmitowany.

ZOBACZ TAKŻE: