LUK Politechnika Lublin zmierzy się w sobotę przed własną publicznością z liderem tabeli

Lublinianie spisują się w tym sezonie znakomicie, odnosząc w 14 potyczkach aż 10 zwycięstw. W ostatniej kolejce LUK Politechnika w świetnym stylu pokonała na wyjeździe ekipę APP Krispol Września 3:1. Fantastyczną dyspozycją w ataku mogli pochwalić się w szczególności Damian Wierzbicki oraz Paweł Rusin, zdobywcy odpowiednio 20 i 17 punktów.

Z kolei Stal Nysa już teraz zapisała się w historii pierwszoligowych rozgrywek. W poprzedniej serii spotkań odniosła bowiem czternaste zwycięstwo z rzędu w fazie zasadniczej Krispol 1. Ligi Mężczyzn i pobiła rekord Campera Wyszków sprzed kilku lat, który wygrał trzynaście spotkań. W dalszym ciągu nyszanie pozostają niezagrożonym liderem tabeli. Ich przewaga nad drużyną z Lublina wynosi aktualnie aż 12 punktów.

- Mam nadzieję, że utrzymamy tę serię jak najdłużej. Nikt, nie lubi przegrywać, tym bardziej po tak udanej passie, szkoda byłoby to zaprzepaścić jednym meczem. Teraz przed nami spotkanie z LUK Politechniką Lublin. To wicelider i myślę, że już tak zostanie. Oni prezentują solidną siatkówkę. Tym bardziej u siebie będą niebezpieczni, więc trzeba się skoncentrować na tym pojedynku - podkreśla Patryk Szczurek, kapitan Stali.