- Warunki, w jakich mieszkamy, są gorsze niż na ul. Grygowej - oburza się nasza Czytelniczka (dane personalne do wiadomości redakcji).
Kobieta skarży się na panujący wokół bałagan: wiecznie zaśmiecone klatki schodowe, pomazane wulgaryzmami ściany, zanieczyszczone trawniki i chodniki. Mieszkańcy twierdzą, że administracja nie przykłada się zbytnio do sprzątania. Kilka dni temu pokazywaliśmy zdjęcie góry starych mebli porzuconych w pobliżu śmietników. - Leżały tam tygodnie - skarży się Czytelniczka. W końcu zostały wywiezione.
Budynkami przy ul. Łukasińskiego administruje firma KSJ Zarządzanie. - Cały czas ktoś tam pracuje i dba o porządek, ale to takie miejsce, w którym ciągle trzeba pracować, a i tak efektów nie będzie widać. Skoro niektórzy ludzie potrafią rąbać drewno na klatce schodowej, to o czym mamy mówić - usłyszeliśmy wczoraj w KSJ.
Baraki przy ul. Łukasińskiego i ich mieszkańcy są doskonale znani policjantom z III komisariatu. Ostatni raz funkcjonariusze interweniowali tam w ostatnią niedzielę. Jak dowiedzieliśmy się w zespole prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, funkcjonariusze zostali wezwani w sprawie podpaleń.
- Tutaj rządzą zdemoralizowane dzieci i jeszcze gorsi dorośli. Mam dość tych ciągłych dewastacji klatki schodowej, podpaleń. Ja się po prostu boję. Tu rządzi patologia. Kto wie, co kiedyś tym ludziom strzeli do głowy - słyszymy od mieszkanki jednego z baraków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?