Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Wiech (Górnik Łęczna): Jesteśmy winni Sergiuszowi duże piwo

Karol Kurzępa
Fot. Górnik Łęczna
- Ten punkt był nam bardzo potrzebny, bo gdybyśmy przegrali trzeci mecz z rzędu to bylibyśmy w ciężkiej sytuacji. Gdyby nie Sergiusz Prusak i jego obrona karnego, to walczylibyśmy oczywiście dalej do samego końca, ale byłoby nam zdecydowanie trudniej o remis - mówi Łukasz Wiech, obrońca Górnika Łęczna. W niedzielnym spotkaniu z Drutex Bytovią Bytów 20-latek strzelił gola na 1:1 w doliczonym czasie gry.

Bardzo długo męczyliście się w ostatnim meczu, ale dzięki udanej końcówce wydarliście punkt.
Dokładnie tak. W pierwszej połowie głupio straciliśmy bramkę. Muszę przyznać, że to ja przy niej zawiniłem, bo kryłem Janusza Surdykowskiego. Niestety mi uciekł i zdobył gola. Później cały czas staraliśmy się gonić wynik. Bardzo pomógł nam Sergiusz Prusak, który obronił karnego. W końcówce trener kazał mi pójść do przodu. Udało mi się znaleźć w polu karnym i strzelić bramkę. Cieszymy się z jednego punktu, bo po dwóch porażkach z rzędu był on nam bardzo potrzebny.

Bez obronionego karnego ciężko byłoby wywalczyć chociaż punkt?
Gdyby nie "Serek" i jego obrona to walczylibyśmy oczywiście dalej do samego końca, ale byłoby nam zdecydowanie trudniej o zdobycz punktową. Na szczęście, Sergiusz obronił kapitalnie i jesteśmy mu winni duże piwo.

Gol strzelony w samej końcówce chyba pomoże wam mentalnie przed następnym spotkaniem?
Myślę, że tak. Ten punkt z Bytovią był nam bardzo potrzebny, bo gdybyśmy przegrali trzeci mecz z rzędu to bylibyśmy w ciężkiej sytuacji. W poprzednich spotkaniach nie byliśmy o wiele gorsi od rywali, ale brakowało nam szczęścia. Tym razem los się do nas uśmiechnął i w sobotę pojedziemy bardzo zmotywowani do Olsztyna na starcie ze Stomilem.

Jesteś wypożyczony ze Śląska Wrocław, ale wychowałeś się na Lubelszczyźnie. Jak czujesz się w barwach Górnika w swoim debiutanckim sezonie na boiskach pierwszej ligi?
Czuje się tu super. Pochodzę z Lubelszczyzny i gra dla drużyny z mojego regionu to duży zaszczyt. Chcę pomóc zespołowi osiągnąć cel jaki sobie założyliśmy i mam nadzieję, że to się uda.

A jak oceniasz początek sezonu w waszym wykonaniu?
Na pewno nasza gra nie wygląda jeszcze do końca tak jakbyśmy chcieli. Na treningach ćwiczymy pewne schematy i część z nich widać już na boisku w trakcie meczów, ale potrzebujemy jeszcze czasu. Fajnie, że doświadczeni zawodnicy wracają powoli po kontuzjach. W meczu z Drutexem pomógł nam z przodu Przemek Pitry, który zagrał bardzo dobrze. Pracujemy nad poprawą naszej gry i myślę, że z czasem będzie to wyglądać coraz lepiej.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski