Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

LZPN: Kluby robią sobie z nas kpiny

Tomasz Biaduń
O takiej murawie na Leszczyńskiego piłkarze mogą tylko pomarzyć...
O takiej murawie na Leszczyńskiego piłkarze mogą tylko pomarzyć... Karol Wiśniewski
Tegoroczna inauguracja piłkarskiej wiosny miała być wyjątkowa. Kluby z niższych lig niemal w komplecie potwierdziły terminarze sporządzone przez LZPN, a zgłoszeń z problemami nt. stanu murawy było jak na lekarstwo. Okazało się, że to jednak cisza przed burzą. Licząc ligi juniorskie, w sumie w regionie nie rozegrano aż 21 meczów. Oficjalny powód? Zły stan boiska. Szkoda, że nie wszędzie była to prawda...

Najwięcej kontrowersji jest wokół spotkania Orion Niedrzwica - Huczwa Tyszowce. - To jest lekceważenie nas. W piątek dokładnie o godz. 18.13 dostałem wiadomość: "Proszę odwołać mecz, boisko nie nadaje się do gry". W sobotę byłem na miejscu i okazało się, że z płytą jest wszystko OK. My ufamy działaczom, a oni to wykorzystują z nawiązką - komentuje Stanisław Sachajko z LZPN. Wiadomo, że Orion boryka się od pewnego czasu z potężnymi problemami i nie wiadomo, czy przystąpi do gry.

- To są po prostu kpiny. To samo z Wisłą Annopol (lubelska liga okręgowa - red.). O 10 w sobotę dostałem telefon, że pada u nich śnieg z deszczem. Jechałem tamtędy godzinę później i widziałem, że boisko jest w porządku. Murawa faktycznie jest beznadziejna na Lubliniance, ale tam nikt nic nie robi - denerwuje się Sachajko. Kar za spóźnienia oraz bezzasadne odwołania spotkań nie będzie, bo związek nie wysłał na te mecze sędziów. Gdyby się pojawili, stwierdzili, że obiekt nadaje się do gry, ale nie ma drużyn, można by było wyciągać konsekwencje.

Co gorsze, LZPN nie ma możliwości zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości. - Nie stać nas na to, aby każdemu ustanowić nadzorcę i kontrolować działania. Kluby powinny wcześniej zgłaszać problemy organizacyjne i mówić to wprost. Bo łatwo jest zadzwonić i powiedzieć, że boisko jest niegotowe - mówi Sachajko. W minionym tygodniu pewne było tylko to, że nie odbędzie się mecz w Szczebrzeszynie (IV liga) oraz Dąbrowicy i Lublinie (liga okręgowa). Dopiero od czwartku zaczęły napływać masowo informacje o odwołaniu kolejnych spotkań.

Jeśli w tygodniu nie przygrzeje słońce, do podobnej sytuacji może dojść w kolejny weekend. Niezagrożone wydaje się być hitowo zapowiadające się spotkanie Stali Kraśnik ze Spomlekiem Radzyń Podlaski. - Na dziś boisko jest gotowe do gry - zapewnia Artur Rydzewski, prezes Stali. W Kraśniku historia zawirowań wokół klubu zakończy się prawdopodobnie happy endem. - Wszyscy piłkarze zostają w zespole, w tej kwestii nie ma wątpliwości. Wszystko jest też na dobrej drodze, aby sytuacja całkiem się unormowała - prorokuje Rydzewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski