Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Firlej (napastnik Motoru Lublin): "Jestem gotowy, żeby walczyć o miejsce w składzie"

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
W minionym sezonie drużyna Motoru strzelała zdecydowanie mniej bramek, niż czołowe zespoły drugiej ligi. Poprawić tę statystykę mają m.in. napastnicy pozyskani w ostatnich dniach, Maciej Firlej i Michał Fidziukiewicz. - Chcę wywalczyć miejsce w podstawowym składzie i strzelać bramki, które pomogą drużynie – mówi Firlej.

Maciej Firlej ma 24 lata i za sobą krótki epizod w ekstraklasowej Koronie Kielce. Ostatnie pół roku spędził w drugoligowym Zniczu Pruszków, dla którego strzelił siedem bramek w 19 meczach. Wystąpił m.in. w wygranym przez Motor spotkaniu w Pruszkowie. - To był mecz środka pola, bez dużej ilości sytuacji. Motor dominował, jeśli chodzi o posiadanie piłki i wygrał po ładnej bramce Piotra Ceglarza – wspomina.

- Motor był bardzo solidną drużyną, jak na drugą ligę. Teraz przyjdą nowi zawodnicy, będą wzmocnienia i będziemy jeszcze mocniejszym zespołem – dodaje.

W kadrze Motoru jest aktualnie czterech napastników. Oprócz Firleja są to Krzysztof Ropski (4 bramki w minionym sezonie), Daniel Świderski (9 bramek) i pozyskany właśnie Michał Fidziukiewicz (9 bramek dla Garbarnii Kraków). - Jeszcze nie wiem, jaką taktyką będziemy grali. Czy na jednego, czy dwóch napastników. Na pewno jednak między nami będzie rywalizacja, a taktykę na mecz obierze trener. Może ona być uzależniona od przeciwnika. Czasami będziemy grać jednym, innym razem dwoma napastnika. Wszystko może zależeć od danego meczu – uważa Firlej.

- Ja jestem gotowy, żeby walczyć o miejsce w składzie. Myślę, że presja może dodatkowo motywować do pracy. Może nam pomagać, bo będziemy dawać z siebie jeszcze więcej. Nie musi ona być negatywna. Staram się ciężko pracować i jak najlepiej przygotować do sezonu. Celem drużyny jest awans do pierwszej ligi, natomiast ja chciałbym, jak najszybciej wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie i strzelić kilka bramek, które pomogą zespołowi – dodaje.

Maciej Firlej w Lublinie przebywa od kilku dni i pierwsze wrażenia z pobytu w nowej drużynie ma bardzo pozytywne. - Warunki do treningu i cała organizacja klubu są świetne. Drużyna też wydaje się w porządku. Dwóch, trzech zawodników znałem już wcześniej, więc łatwiej było się zaaklimatyzować. W klubie czuje się pełną koncentrację, może jeszcze nie presję, ale wszyscy są skupieni na jednym celu – twierdzi.

Wiele cennych uwag i wskazówek Firlejowi oraz pozostałym napastnikom, na pewno przekaże trener lubelskiej drużyny. Marek Saganowski, były reprezentant Polski, doskonale wie, jak należy zachowywać się pod bramką rywala i jak strzela się gole.

- Mam duży respekt dla trenera. Będąc młodszym chłopakiem oglądałem do w telewizji. Pamiętam, jak strzelał bramki na przykład dla Legii Warszawa. Szacunek jest więc duży. W pierwszych dniach nie miałem za wiele do czynienia z trenerem, bo mieliśmy dużo testów, głównie z trenerem od przygotowania fizycznego. Ale zaczęliśmy treningi, więc na pewno kontakt z trenerem Saganowskim będzie teraz częsty – mówi Maciej Firlej.

Piłkarze Motoru Lublin rozpoczęli przygotowania. Zobacz pier...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski