Maciej Kot maluje ściany dla dzieci na oparzeniówce w Łęcznej

- To kolorowa, owocowa „kraina Kubusia” w miejscu takim, które nie zawsze kojarzy się z radością, a raczej z cierpieniem i bólem. Chcemy zapewnić dzieciom przestrzenie z dużą ilością kolorów, ciepła, serdeczności. W tym temacie starałem się zrealizować wiele motywów naturalnych, takich jak: drzewa, woda, soczyste owoce, motyle, zwierzęta, postaci Kubusia jak i wielu jego przyjaciół – mówi artysta. I dodaje: - Zawsze podczas realizowania projektów na wschodzie Polski cenię sobie wyjątkową serdeczność jak i życzliwość ludzi. Odwdzięczam się całym sercem jak i pasją podczas malowania właśnie tutaj dla dzieci. Jestem dumny, iż mogę w tak prestiżowym ośrodku pod kierownictwem tak wybitnego lekarza, człowieka: prof. dr hab. n. med. Jerzego Strużyna realizować taki projekt.

Korytarze łęczyńskiego oddziału Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej swój wizerunek zmieniły w ramach projektu „Kubusiowe szpitale”.

To właśnie Maciej Kot znany jest z tego, że pokoje i korytarze oddziałów dziecięcych stają się kolorowe, wesołe i przyjazne, co zawsze wnosi odrobinę radości w życie chorych dzieci.

Projekt ubarwiania oddziałów dziecięcych rozpoczął się w 2000 roku. W ciągu 16 lat artysta podarował uśmiech już wielu małym pacjentom szpitali w całej Polsce, a wymalował ich już blisko 200.