Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Kuciapa (Speed Car Motor Lublin): Musimy poczekać na to, aż pogoda się ustabilizuje

Karol Kurzępa
Łukasz Kaczanowski
- Podczas dotychczasowych treningów przed zbliżającym się sezonem tor był na całej szerokości i długości taki sam, czyli równy i twardy. Nie można było z nim nic więcej zrobić, bo jednego dnia padało, a nazajutrz nie - przyznaje Maciej Kuciapa, żużlowiec powracający do lubelskiej drużyny po czterech latach.

Czy twoim zdaniem na lubelskim torze zaszło dużo zmian w stosunku do sezonu 2013, gdy broniłeś lubelskich barw po raz pierwszy? Czy jest jeszcze za wcześnie na takie oceny?
Myślę, że obecnie tor jest chyba tak robiony, żebyśmy po prostu mogli pojeździć. Nie był jeszcze układany tak, jak pod mecz ligowy. Podejrzewam, że niebawem będziemy rozmawiać i dogrywać szczegóły co do tego, jaka ta nawierzchnia ma być na zawodach w trakcie sezonu. Można powiedzieć, że do tej pory, na kilku tegorocznych treningach jeździliśmy na tym, co zastaliśmy i to pogoda „robiła” tor. Czy owal się zmienił? Na pewno cztery lata temu start był troszeczkę przyczepniejszy, gdyż w tym miejscu na lubelskim stadionie pada cień. I miejsce startu nigdy nie wysycha tak, jak inne części nawierzchni. Dlatego start wspominam jako przyczepny, a później tor się cały czas w miarę odsypywał, także jakiejś wielkiej kombinacji nie było. Podczas dotychczasowych treningów przed zbliżającym się sezonem tor był na całej szerokości i długości taki sam, czyli równy i twardy. Nie można było nic więcej zrobić, bo jednego dnia padało, a nazajutrz nie. Gdyby zaczęło się go bronować lub robić przy nim coś innego, to w deszczowe dni mogłoby na niego napadać tyle, że potem by się już go nie ułożyło na następny trening.

Czyli póki co, przeżywacie to samo, co każdego roku w marcu w Polsce.
Tak. Niestety, ale musimy poczekać na to, aż pogoda się ustabilizuje. Wtedy będziemy mogli przygotować tor wedle naszego uznania. Póki co, musimy się dostosowywać do aury.

Przypomniałeś już sobie swoje ulubione ścieżki na lubelskim torze z sezonu 2013?
Na początku trzeba przede wszystkim dograć motocykle i dopasować do tej nawierzchni. Później w punktowaniu można sobie pomóc właśnie tymi ścieżkami. Należy szukać odpowiedniej trasy i przyczepności, żeby ten motocykl cały czas zazębiał.

W pierwszych tegorocznych treningach korzystasz z jakichkolwiek motocykli, żeby zobaczyć jak one będą się zachowywały na tym torze? Czy też od razu wybierasz takie, które twoim zdaniem będą dobrze się spisywać w Lublinie?
Dopiero w zeszłym tygodniu jeździłem na tych silnikach, z których zamierzam korzystać w Lublinie podczas sezonu ligowego. Pierwsze treningi były na motocyklach, na których mogłem jak najwięcej pojeździć. Nie mówię, że to zły sprzęt, ale nazwijmy go po prostu treningowym.

Planujesz mieć silne silniki na mecze wyjazdowe i domowe?
To wszystko zależy od tego, gdzie akurat będę jechał. Wtedy będę podejmował decyzje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski