Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Kuciapa (Speed Car Motor Lublin): Wygrana bez Andreasa wydawała się być nierealna

Krzysztof Nowacki
- Udało nam się wygrać nawet bez Andreasa, co wydawało się być nierealne! - mówi Maciej Kuciapa, który zwycięstwem z MrGarden GKM Grudziądz zadebiutował w roli trenera Speed Car Motoru Lublin.

Po tak emocjonującym, a przede wszystkim zwycięskim pierwszym meczu w PGE Ekstralidze humory na pewno dopisują?
Przykro nam tylko z powodu upadku Andreasa Jonssona. Liczymy, że szybko wróci do zdrowia i w najbliższym meczu w Gorzowie będzie już z nami. Drużyna przeżywa każdy upadek, a wiadomo, jakim obecnie dysponujemy składem. Natomiast cieszę się, że udało nam się wygrać nawet bez Andreasa, co wydawało się być nierealne! Chłopaki zrobili jednak wszystko, co mogli i wygraliśmy. To zwycięstwo na pewno doda jeszcze dobrej energii zawodnikom. Nakręci chłopaków i mocniej uwierzą w siebie. Mam też nadzieję, że nie będziemy drużyną tylko swojego toru, ale także powalczymy na wyjazdach.

ZOBACZ:
POZNALIŚMY SKŁADY NA PIĄTKOWY MECZ SPEED CAR MOTORU LUBLIN W GORZOWIE Z TRULY.WORK STALĄ. KLUB CZEKA NA INFORMACJE O STANIE ZDROWIA JONSSONA

Po upadku Jonssona musieliśmy szybko znaleźć nowy pomysł na rozegranie meczu z Grudziądzem?
Przede wszystkim powiedzieliśmy chłopakom, że z Andreasem czy bez niego, mogą ten mecz wygrać. Każdy z nich jest sportowcem i dąży do jak najlepszych wyników. Nie trzeba było im wiele tłumaczyć i zrobili to.

Zazwyczaj początek zawodów należy do gospodarzy, a goście rozkręcają się po kilku wyścigach. Tym razem było odwrotnie i szalę zwycięstwa przechyliliście pod koniec spotkania. Dzięki czemu?
Wydaje mi się, że byliśmy bardziej dopasowani do toru. Lepiej rozumieliśmy, jak on się zmienia. To zasługa treningów. Chłopaki dużo jeździli przed meczem i na tyle poznali nawierzchnię, że w trakcie spotkania robili właściwe korekty. To przyniosło efekty i na torze byliśmy po prostu szybsi.

Wydaje się, że tor dobrze trzymał się do końca zawodów?
Tak, chociaż obawy mieliśmy. Przed sezonem dosypaliśmy dużo nowej nawierzchni i tak naprawdę nie odjechaliśmy u siebie żadnego sparingu, który miałby 15 biegów. Jechaliśmy tylko treningi, ale nie tak długie, jak zawody. Cieszę się, że tor był dobrze przygotowany i zespół mógł się pościgać w dobrych warunkach.

Nasi juniorzy zbierali cenne punkty. Ale myślę, że w kolejnych meczach będą jechać jeszcze lepiej

Juniorzy zgodnie z oczekiwaniami byli silnym punktem zespołu. Walka Wiktora Trofimowa z Antonio Lindbaeckiem pokazała jego dojrzałość?
Tak, nasi juniorzy zbierali cenne punkty. Ale myślę, że w kolejnych meczach będą jechać jeszcze lepiej. Trofimow, jak na juniora, jest już bardzo rozjeżdżony i posiada bardzo duże umiejętności. Wydaje mi się, że od naszych juniorów możemy spodziewać się jeszcze lepszych wyników.

Jedynym zgrzytem niedzielnego meczu były nieporozumienia na torze między Dawidem Lampartem a Mikkelem Michelsenem.
Doszło do nieporozumienia, ale wynikało to z tego, że Dawid miał problemy z „przytrzymaniem” krawężnika. Mam nadzieję, że nie będzie się to już powtarzało, bo wprawdzie wszystko fajnie się skończyło i mecz wygraliśmy, ale mogło nam tych punktów zabraknąć. Dla chłopaków były to pierwsze starty w parze ze sobą, więc jeszcze się dotrą i więcej takich sytuacji nie zobaczymy.

Dziwne było też zachowanie sędziego w biegu szóstym. Arbiter przerwał wyścig, bo uznał, że Wiktor Lampart przy starcie naruszył przepisy. Ale ostatecznie nikomu żadnego ostrzeżenie nie dał, więc stwierdził, że jednak wszystko było w porządku?
Dla zawodnika i dla nas była to nieprzyjemna sytuacja i nie chcielibyśmy, żeby w przyszłości się powtórzyła. Po obejrzeniu powtórki sędzia stwierdził, że Wiktor po prostu wykazał się niesamowitym refleksem. Ale co z tego, skoro tamtego startu już nie ma (zawodnicy Motoru wychodzili na podwójne prowadzenie, a w powtórce przegrali 1:5 – red.). Trudno, zapominamy o tym.

Zobacz radość kibiców Speed Car Motoru Lublin z pierwszej wy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski