Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mądra szkoda po Polaku

Maciej Wijatkowski
archiwum
To nie drukarski chochlik przestawił porzekadło. Szkody, mniejsze lub większe, czynimy wszyscy, ale zawsze lepiej, kiedy mniejsze. Jeśli w przysłowiową szkodę wejdzie przysłowiowa krowa (nawet ta z dopłatą), to trudno ją winić, bo rozumu i doświadczenia u niej jak na lekarstwo (najlepiej też z dopłatą). Jeśli jednak szkód narobi człowiek, to warto zadać pytanie o przyczyny.

Zasmucająco często robienie szkód jest w naszym pięknym kraju powtarzalne, w odróżnieniu od ich naprawiania, które zdarza się niezmiernie rzadko. Nie przypominam sobie, by jakiś urzędnik przyznał się nie tyle do winy, co do błędu, a już nigdy nie słyszałem, by próbował go naprawić. Może dlatego, że trudno też odnaleźć w gąszczu komunikatów, co jest błędem, a co nie. Czy błędem więc było sprzedanie kolejki na Kasprowy Wierch, czy jej odkupienie za grube pieniądze? Czy błędem było niegdysiejsze otynkowanie Bramy Krakowskiej, czy tegoż tynku odbicie i odsłonięcie cegieł?

Czasy się zmieniają, napiszę w tłumaczeniu, by nie epatować łaciną, i trzeba być świadomym, że zmiany były, są i będą. Ostatnio, medialne trzewia bulgotały treściami o górkach czechowskich. Zainteresowanie społeczeństwa tym, czy je zabudować, czy nie, okazało się nikłe, podobnie jak niewiele znacząca będzie skala protestów lub aprobaty, kiedy je się zabuduje lub nie. Gdzie tu szkoda? No, właśnie nie do końca wiadomo. Zrobienie z górek lubelskiego Central Parku wcale nie wydaje się marnowaniem świetnego terenu w mieście, gdzie na dużo lepszych terenach pod zabudowę uprawia się trzy rzędy rzodkiewek, nasturcje i zielony groszek. Tyle, że w przypadku górek właściciel jest znany, choć się zmieniał, a w przypadku tzw. działek pracowniczych i dzikich ogródków uprawnych, właścicielem jest miasto, bo innej formy własności te tereny nie mają.

Bronię developera, żądnego zabetonowania zielonego azylu? Bynajmniej. Azyl jest jego i jeśli będzie chciał, to go i tak zabetonuje, a wielu tatusiów kupi córkom tam mieszkania, bo podjęły studia w Lublinie. Gdzie tu szkoda? Zależy od punktu postrzegania miedzy. Tknięcie tematu działek w środku miasta spowoduje szkody w stosunku do spokoju nestorów ruchu działkowego, a zwłaszcza „dowódców” tego ruchu, tworzących lobby równie silne, jak to spółdzielni mieszkaniowych.

Szkodą jest we wszystkich tych i podobnych przypadkach uwłaszczanie ludzi na nie swoim, za darmo lub po znajomości i bez warunków wstępnych. Takimi samymi szkodami są rozdawnictwa, bardzo szeroko pojęte; od wszelkich „plusów”, przez darmowe bilety na koncerty, po przepustki do parlamentów. Ludzie, którzy raz i drugi otrzymają coś za darmo, nie tylko tego nie docenią, ale od tego momentu będą uważać, że im się należy. I wtedy dopiero szkoda będzie płodzić szkodę. Seryjnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski