Pięć bramek - tyle przed tym meczem dzieliło piłkarki MKS Perła Lublin od historycznego awansu do finału europejskiego Challenge Cup. Lublinianki miały ten komfort, że rewanżowe spotkanie z tureckim Ardesen GKS rozgrywały przy własnych kibicach, którzy, tak jak zapowiadali, zgotowali im naprawdę gorący doping jeszcze przed początkiem starcia.
Na pierwsze trafienie w samym meczu trzeba było czekać blisko dwie minuty i niestety była to bramka dla przyjezdnych. Lublinianki w kolejnej akcji szybko jednak przebiły się przez obronę Turczynek, a na 1:1 rzuciła Kinga Achruk. MKS zaczął spotkanie dobrze w obronie, co od razu przyniosło skutek w postaci kontry i gola Dagmary Nocuń. Pierwsze minuty było bardzo wyrównane, ale to biało-zielone przechylały szalę zwycięstwa na swoją korzyść i po 6 prowadziły 4:2. Taki wynik utrzymywał się aż do 10 minuty, kiedy z rzutu karnego trafiła Marta Gęga.
Na tym etapie spotkania bardzo dobrze w bramce MKS spisywała się Weronika Gawlik, która wybroniła dwa ważne rzuty. Nie zawodziła też Kinga Achruk, która w 13. minucie wyprowadziła drużynę na 6:3. MKS często starał się grać z kołem, gdzie co rusz faulowana była Joanna Drabik. To właśnie po kolejnym wywalczonym przez nią rzucie karnym, Achruk trafiła na 7:4.
Warta podkreślenia była szczególnie twarda gra defensywna, dzięki której lublinianki bardzo rzadko pozwalały rywalkom na oddanie rzutu. Gdy już to się udało, świetnie w bramce po raz kolejny interweniowała Gawlik. MKS zaczął jednak mylić się w ataku. Zmieniło się to w 22. minucie, a do siatki trafiła Sylwia Matuszczyk. Chwilę później lublinianki odrobiły straty z pierwszego meczu i wyszły na pięciobramkowe prowadzenie, 10:5. Co najważniejsze, taką zaliczkę udawało się utrzymywać także w dalszej części tej połowy, a w 27. minucie po pięknym rzucie Marty Gęgi MKS wyszedł na +6, prowadząc 14:8. Do końca pierwszej połowy przyjezdnym udało się odrobić jedną bramkę i ostatecznie zakończyła się ona prowadzeniem gospodyń 15:10.
Tuż po wznowieniu gry, do siatki Turczynek trafiła Dagmara Nocuń i sytuacja MKS była coraz bardziej komfortowa. Swoją grą poprawiała ją też Gawlik, która co chwilę chroniła swoją ekipę przed stratą kolejnych goli. Dzięki temu, po sześciu minutach drugiej połowy, lublinianki wciąż prowadziły różnicą pięciu trafień, 18:13. Wtedy jednak MKS delikatnie zaciął się w ataku i kolejną bramkę drużyna Roberta Lisa rzuciła dopiero w 40 minucie, kiedy bramkarkę rywalek pokonała Alesia Mihdaliova. Ta sama zawodniczka chwilę później zapisała na swoim koncie kolejnego gola na 20:14.
Lublinianki na tym etapie spotkania grały jak w transie i dosłownie nie mogły przestać trafiać, a w 43. minucie wyszły aż na ośmiobramkowe prowadzenie, 22:14. Dodatkowo, świetnie w lubelskiej bramce spisywała się Aleksandra Januchta, która chwilę wcześniej pojawiła się na boisku. To wszystko coraz bardziej przybliżało MKS do awansu do finału Challenge Cup. Można powiedzieć, że na kwadrans przed końcową syreną lublinianki już w nim były, bo wygrywały z Ardesen różnicą aż dziesięciu bramek, 24:14.
Do końca tego meczu nie wydarzyło się już nic niespodziewanego. MKS jedynie powiększał swoją przewagę i, ku radości kibiców, którzy w sobotę pojawili się na trybunach hali Globus pokonał, a nawet rozgromił, swoje rywalki 36:20!
W finale EHF Challenge Cup MKS Perła zmierzy się z Rocasa Gran Canaria, która do tej fazy awansowała kosztem chorwackiej Lokomotivy Zagrzeb.
MKS Perła Lublin - Ardesen GSK 36:20 (15:10), wynik dwumeczu: 59:48
MKS Perła: Januchta, Gawlik - Achruk 9, Gęga 6, Nocuń 6, Rola 4, Matuszczyk 3, Mihdaliova 3, Rosiak 3, Drabik 2, Stasiak, Repelewska, Skrzyniarz. Kary: 6 min. Trener: Robert Lis.
Ardesen: Beykurt, Graovac - Demirbas 8, Vashchuk 6, Akcanca 3, Ertap 2, Muratovic 1, Mugosa, Yilmaz, Topaloglu, Ozakaydin, Surek, Hasimoglu. Kary: 12 min. Trener: Ali Ihsan Tekin.
Sędziowali: Daniel Krause Kjaer, Nicklas Mark Pedersen (DEN).
Widzów: 3300.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?