Lider Püdelsów ma ten komfort, że co by nie zaśpiewał, nabiera nieco przewrotnego wyrazu, nawet, gdy są to rzeczy urągające artystycznej godności. Potwierdziło się to przy okazji wydanego w 2008 roku albumu "Psychodancing", na którym Maleńczuk zabrał się za piosenki będące esencją banału, potwierdza się i teraz, na drugim "Psychodancingu" wydanym dosłownie na dniach.
W 2008 krakowski piosenkarz sięgnął po takie szlagiery jak "Wakacje z blondynką" czy "Bo to się zwykle tak zaczyna" i zgarnął platynową płytę oraz nagrodę w konkursie premier na tegorocznym festiwalu w Opolu.
W tym roku poszedł jeszcze dalej, bo przecież wydawanie cudzych utworów: a) jest dochodowe; b) przychodzi mu z łatwością; c) jest w jego stylu, bo wokalista przyznaje, że od pewnego czasu "robi w popie"; d) czy była już mowa o tym, że jest dochodowe?
Na "Psychodancingu 2" Pan Maleńczuk (każe się tak nazywać, żeby fani przestali mówić do niego per "Maćku")"śpiewa takie rzeczy, że jeszcze mu wstyd", cytując "Autobiografię" Perfectu.
Te rzeczy, to choćby "Malowana lala" K. Stanek, "Cicha woda" Z. Kurtycza, czy wielkie przeboje italo-disco. Większość z nich pojawi się pewnie na koncercie w Chatce Żaka i można pójść o zakład, że połowa widowni będzie zachwycona, a druga straci uzębienie. Z powodu zgrzytania zębami.
Maleńczuk
Wybierz się, jeśli:
* Dałbyś się pokroić za menelowaty głos Maleńczuka. Nawet, jeśli wyśpiewuje rzeczy wątpliwej jakości
Nie idź, jeśli:
* Brakuje Ci dystansu do muzyki i nigdy nie możesz się połapać, czy coś jest pastiszem czy nie
Piątek , Maciej Maleńczuk , Chatka Żaka, godz. 20, bilety 30-50 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
