Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mandaty za prędkość. Lubelska Straż Miejska nie zawsze ma rację

Agnieszka Kasperska
- 20 stycznia przekroczyłem podobno prędkość jadąc ul. Jana Pawła II. Na zdjęciu widać  jednak tylko sam dół samochodu z tablicą rejestracyjną - mówi pan Ryszard, którego sprawa trafiła do lubelskiego sądu.
- 20 stycznia przekroczyłem podobno prędkość jadąc ul. Jana Pawła II. Na zdjęciu widać jednak tylko sam dół samochodu z tablicą rejestracyjną - mówi pan Ryszard, którego sprawa trafiła do lubelskiego sądu. Małgorzata Genca/archiwum
Ponad tysiąc wniosków o ukaranie kierowców skierowała w tym roku do sądu lubelska Straż Miejska. Chodzi o właścicieli samochodów złapanych przez fotoradar na przekroczeniu prędkości, którzy nie chcieli zapłacić mandatu. W kilku przypadkach Straż Miejska przegrała.

W lutym tego roku pan Ryszard (dane do wiadomości redakcji ) otrzymał list od Straży Miejskiej ze zdjęciem wykonanym przez fotoradar. - 20 stycznia przekroczyłem podobno prędkość jadąc ul. Jana Pawła II. Na zdjęciu widać jednak tylko sam dół samochodu z tablicą rejestracyjną - mówi nasz Czytelnik. - Poprosiłem więc o zdjęcie, na którym widać kierowcę.

Strażnicy wysłali panu Ryszardowi powiększoną fotografię, ale i na niej nie było widać kierowcy. Zażądali też od niego, by wskazał, kto tego dnia siedział za kierownicą jego samochodu. Czytelnik odpisał, że tego nie wie, bo z jego auta korzysta kilka osób i ponownie poprosił o zdjęcie, na którym będzie widać kierowcę. Strażnicy już jednak nie odpowiedzieli.

- Zamiast tego dostałem wyrok sądu. Za niewskazanie kierującego pojazdem wlepiono mi 200 zł kary - mówi Czytelnik. - Odwołałem się od tej decyzji.

Na początku września Sąd Rejonowy Lublin-Zachód umorzył postępowanie toczące się przeciwko panu Ryszardowi. Dlaczego? - Sędzia stwierdził w uzasadnieniu, że przepisy są niejasne i wyroki, które zapadają w podobnych sprawach, wynikają z indywidualnej wykładni przepisów - tłumaczy Czytelnik.

Tymczasem Straż Miejska nie ma wątpliwości, że może występować do właścicieli pojazdów o wskazanie danych kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość. Chociaż... - W kilku przypadkach sąd odstąpił od ukarania właściciela pojazdu - potwierdza Robert Gogola, rzecznik SM. - W takiej sytuacji przeważnie nie odwołujemy się od decyzji sądu.

To, że strażnicy działają zgodnie z prawem, potwierdza też Sąd Najwyższy. - Takie orzeczenie zapadło 18 kwietnia tego roku - mówi Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie. Dlaczego więc pan Ryszard nie zapłaci mandatu? - Kiedy zdjęcie z fotoradaru jest niewyraźne i nie widać na nim twarzy kierującego, sędziowie często odstępują od ukarania właściciela pojazdu. Nie jest to jednak regułą - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski