Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Dołęga, mistrz świata, szuka nowego klubu

Kamil Balcerek
Marcin Dołęga w minionym roku zdobył złoty medal MŚ jako zawodnik Startu Otwock. Do  jakiego klubu trafi?
Marcin Dołęga w minionym roku zdobył złoty medal MŚ jako zawodnik Startu Otwock. Do jakiego klubu trafi? Karol Wiśniewski

Marcin Dołęga, aktualny mistrz świata podnoszenia ciężarów w kat. 105 kg z Goyang City, szuka klubu. Niewykluczone, że karierę kontynuować będzie w Łukowie. Musi jednak zostać spełnionych kilka warunków, aby najlepszy sztangista na świecie swoim nazwiskiem zaczął sławić nasz region.

- Nie jest jeszcze rozstrzygnięte, gdzie będę trenował w kolejnym sezonie i jaki klub będę reprezentował - mówi Marcin Dołęga. - Muszę się jeszcze nad wszystkim zastanowić, dzisiaj trudno mi jednoznacznie powiedzieć, jakie to miasto będzie. W tym tygodniu jadę na rozmowy do Bydgoszczy, ale kto wie...

Gorącym zwolennikiem ściągnięcia Marcina do Łukowa jest jego starszy brat Robert, który na przyjazd do rodzinnego miasta zdecydował się dwa lata temu. - Druga rocznica była dokładnie 5 stycznia - mówi najstarszy z braci. - Ja o swojej decyzji mogę mówić w samych superlatywach, choć przyznam, że wracając do Łukowa straciłem finansowo. Mój powrót był możliwy dzięki burmistrzowi naszego miasta, gdyby nie on, pewnie bym się tu nie znalazł. Gdyby na taki sam ruch udało się namówić Marcina, byłoby to wydarzenie dla miasta, a podnoszenie ciężarów w Łukowie odrodziłoby się na dobre.

Aby jednak skusić aktualnego mistrza świata na przeprowadzkę, nie wystarczy chcieć. Zawodnik pokroju Marcina ma swoje wymagania finansowe, którym trzeba byłoby sprostać. Odpowiednie stypendium musiałoby ufundować miasto, także marszałek i wojewoda musieliby pomóc w utrzymaniu mistrza świata. - Jestem absolutnie za - mówi Krzysztof Grabczuk, marszałek woj. lubelskiego. - Z naszej strony Marcin mógłby liczyć na najwyższe stypendium. Ponadto za rok planujemy nagradzać tych, którzy mają szanse wyjechać na Igrzyska Olimpijskie do Londynu. Marcin to wybitny sportowiec, choć nadal młody i perspektywiczny. Ma szansę na medal IO i pomysł sprowadzenia go do naszego regionu jest bardzo dobry.

Możliwość występów mistrza świata w barwach Łukowa zyskałaby również aprobatę łukowskiej rady miasta, która dwa lata temu wraz z burmistrzem sięgnęła po Roberta. Jeśli przeprowadzka Marcina stałaby się faktem, wówczas w rodzinne strony zjechałby zapewne najmłodszy z braci, Daniel, a wtedy w Łukowie można byłoby stworzyć ligę. - Awans rok w rok byłby murowany, a promocja miasta bardzo wyraźna - mówi Robert.

- Kiedy zaczynałem trenować podnoszenie ciężarów, sytuacja w Orlętach była tragiczna. Teraz jest lepiej i wraz z Robertem mamy dobre relacje z miastem, a promocja przez nasze nazwisko byłaby dobrym rozwiązaniem. Czekam więc na propozycję - kończy Marcin.

Takiego zawodnika u nas w regionie nie ma

Marcin Dołęga urodził się 18 lipca 1982 roku w Łukowie i jest wychowankiem Orląt Łuków, obecnie reprezentuje OKS Start Otwock. W 2001 i 2002 roku zdobył złote medale MŚ juniorów, w 2006 roku we Władysławowie zdobył złoty medal ME w kat. 105 kg. Także w 2006 r. został mistrzem świata w Santo Domingo. Podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie zajął czwarte miejsce, przegrywając pechowo brąz wagą ciała (o 0,07 kg). W 2009 r. w koreańskim Goyang City ponownie stanął na najwyższym stopniu podium MŚ, wracając do podnoszenia ciężarów po kontuzji. Jest jednym z murowanych faworytów do zdobycia medalu podczas olimpiady w Londynie w 2012 roku.

Nasz komentarz

Kamil Balcerek
Marcin Dołęga stwierdził, że rozważa kontynuowanie kariery w Łukowie. Jeśli zawodnik ma na to ochotę, należy mu pomóc podjąć decyzję o powrocie w rodzinne strony. Oczywiście, trzeba też mu odpowiednio zapłacić, ale jestem przekonany, że zainwestowane w ten sposób pieniądze szybko do nas (województwa) wrócą. Marcin to obecny mistrz świata w najbardziej prestiżowej wadze 105 kg, ma też ogromne szanse na olimpijski medal w Londynie. Medal, na który nasze województwo czeka już 22 lata. Szanse na sprowadzenie do nas wybitnego sportowca są ogromne, ale maleją z każdą kolejną minutą, bo nie oszukujmy się, wiele miast chce mieć u siebie takiego siłacza. Krzysztof Grabczuk, marszałek woj. lubelskiego, powiedział, że jest absolutnie na tak. Niech więc inni wezmą z niego przykład. Samego Łukowa nie będzie stać na Marcina, ale jeśli pomogą marszałek i wojewoda, na pewno uda się dopiąć celu...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski