Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Kępa: Lublin będzie stolicą żużla po wschodniej stronie

know
fot. Łukasz Kaczanowski
Marek Kępa, były żużlowiec Motoru Lublin i jeden z najlepszych zawodników w historii czarnego sportu nad Bystrzycą, jest pod wrażeniem atmosfery, jaka panuje wokół drużyny Speed Car Motoru. - Słońce czy deszcz, to stadion zawsze jest pełny. To największy sukces. Drugim jest atmosfera, którą Piotr i Kuba stworzyli wokół klubu i drużyny - uważa Marek Kępa.

Speed Car Motor kontynuuje zwycięską serię, która trwa już od 10 spotkań. Niespotykana passa?
Chciałbym przede wszystkim pozdrowić i podziękować kibicom za to zainteresowanie żużlem. Oczywiście jest wynik, ale widzimy, że bez względu na pogodę, czy mamy słońce czy deszcz, to stadion zawsze jest pełny. Za to należy im podziękować, bo to największy sukces. Drugim jest atmosfera, którą Piotr (Więckowski – red.) i Kuba (Kępa – red.) stworzyli wokół klubu i drużyny. Mecze są piknikiem, przychodzą całe rodziny, kilka pokoleń i wszyscy fajnie się bawią.

Tą serią zwycięstw żużlowcy pobili rekord Motoru z 1976 roku.
Cieszymy się i czekamy na kolejne rekordy. Ale nie pompujmy oczekiwań. Do wyników trzeba podchodzić w sposób stonowany.

Tym bardziej, że o awansie zdecyduje runda finałowa, w której walka tak naprawdę rozpocznie się od nowa. Ale w klubie na pewno myślą już o ewentualnej jeździe w ekstralidze?
Na pewno są czynione kroki, żeby się przygotować. Jak w tej reklamie, że „naj nie bierze się znikąd”. Trzeba pracować i poukładać wszystko dużo, dużo wcześniej. Są więc prowadzone rozmowy i są przychylni ludzie. Myślę, że sport żużlowy na stałe teraz zawitał do Lublina i będziemy stolicą żużla po wschodniej stronie.

Obecna dominacja żużlowców Motoru w Nice 1. lidze może mieć wpływ na postawę w decydujących spotkaniach?
Ja zawsze powtarzałem, że żadnego przeciwnika nie można lekceważyć. Do każdego startu trzeba się przygotować i skupić. Nie latać przed meczem takim rozdygotanym, rozpromienionym. Wiem, że kibice chcą porozmawiać, ale sportowcy nie mogą sobie na to pozwolić. Muszą być skupieni, bo za chwilę wyjeżdżają na start. Ja podkreślałem, że zawsze miałem czterech przeciwników. Trzech kolegów obok siebie na torze, a czwartym był sędzia. Wszystko więc trzeba tak zgrać, żeby wynik później był, jak najlepszy.

Kolejny mecz ligowy Motor pojedzie dopiero 12 sierpnia. Czy tak długa przerwa nie wybije zespołu z rytmu?
Nie mogę wypowiadać się za Kubę i Piotrka, ale oni muszą utrzymać chłopaków w tym cyklu. Przypilnować, żeby w tym okresie dalej pracowali. Nie można sobie pozwolić na przerwę przez kilka tygodni. Na pewno będą zajęcia, wspólna praca i konsolidacja drużyny, którą widać obecnie w parkingu i na torze. To mi się bardzo podoba, że jesteśmy jedną dużą żużlową rodziną.

Dawid Lampart (Speed Car Motor Lublin) z uznaniem mówi o kol...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski