Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Saganowski: „Nie wiem, jaka będzie moja przyszłość, ale chcę zostać w Motorze”

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
Motor Lublin w rozgrywkach eWinner 2. Ligi sezonu 21/22 o awans walczył do samego końca. Porażka 0:4 przekreśliła plan. – Chcę zostać w Motorze – mówi trener Marek Saganowski.

Ekipa lubelska na Górny Śląsk pojechała w dobrych nastrojach. W końcu kilka dni wcześniej w półfinale baraży aż 4:0 pokonała na wyjeździe Wigry. Szybko stracony najpierw pierwszy gol w Chorzowie, a następnie błąd w obronie skutkujący drugą bramką podcięły żółto-biało-niebieskim skrzydła (2:0). Tuż po przerwie Motor mógł złapać kontakt, ale w słupek z karnego trafił Rafał Król. Ostatecznie skończyło się 4:0 dla Ruchu.

Zobacz kibiców Motoru, którzy w Chorzowie wspierali lubelski...

Jesteśmy oczywiście bardzo smutni. Mecz w Chorzowie był odwrotnością spotkania w Suwałkach, gdzie byliśmy niesamowicie skuteczni. W finale tej skuteczności nam zabrakło, Esencją tego wszystkiego był niewykorzystany rzut karny, gdzie w idealnym momencie złapalibyśmy Ruch i myślę, że mecz by zupełnie inaczej wyglądał – diagnozuje trener Marek Saganowski. – Na pewno trzeba pogratulować rywalom zimnej krwi. To oni przez cały sezon byli na drugim czy trzecim miejscu – dodaje.

Pytanie, z czego wynikała niemoc lublinian. Wyraźnie widać było, że zespół jest bardzo nerwowy, szczególnie z tyłu. Z przodu natomiast nawet stuprocentowe sytuacje okazywały się zbyt trudne.

Mental to podstawa. Wydawałoby się, że po Suwałkach wszystko mentalnie wyglądało bardzo dobrze. Wygraliśmy 4:0 po niesamowitym spotkaniu. Teraz przegraliśmy 0:4. Taka jest piłka. Myślę, że gdybyśmy strzelili pierwszą czy drugą bramkę, napędzilibyśmy Ruchowi trochę strachu i moglibyśmy mówić, że zagraliśmy w Chorzowie niezły mecz. Brakowało jednak skuteczności – komentuje trener.

Marek Saganowski ekipę z „Koziego Grodu” przejął w styczniu 2021 roku, w środku pierwszego po awansie sezonu na boiskach eWinner 2. Ligi. W obecnych rozgrywkach (2021/2022) drużyna pod jego wodzą rozegrała łącznie rozegrała 39 spotkań. Wygrała 19, 11 zremisowała, a 9 przegrała.

Liga zakończyła się finałem baraży, a Puchar Polski na etapie 1/8 porażką z warszawską Legią.

Nie wiem, jaka będzie moja przyszłość, ale chcę zostać w Motorze. Zobowiązałem się do wykonania długofalowego planu, jednak nie jest to teraz zależne ode mnie. Jeśli dostanę propozycję, będę chciał kontynuować pracę w Lublinie. Nie poddaję się – zapewnia Marek Saganowski.

Czy drużyna ma potencjał, aby za rok cieszyć się z awansu na zaplecze PKO Ekstraklasy? – Na pewno mecz z Wigrami pokazał, że mamy zespół, który w przyszłym sezonie może jeszcze wyraźniej walczyć o pierwsze dwa miejsca w eWinner 2. Lidze – zauważa szkoleniowiec. – W jakim składzie? – Raczej z niewielkimi zmianami – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski