Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Twaróg: Z każdym kolejnym polexitem, do którego doprowadza ten rząd, bliżej mi do Unii Europejskiej

Marek Twaróg
Marek Twaróg
arc
Mamy już za sobą coś na kształt polexitu prawnego i polexitu energetycznego. Teraz władza grozi polexitem budżetowym. Im więcej takich nierozumnych posunięć, tym bardziej czuję się obywatelem UE - pisze Marek Twaróg, redaktor naczelny "Dziennika Zachodniego".

Jeszcze niedawno był to zakulisowy spór drugiego garnituru polityków oraz ekspertów od prawa i finansów europejskich. Dziś jednak swoje oświadczenia wystosowują ważni samorządowcy, w miastach gasną światła na znak protestu, opozycja mówi o zdradzie stanu, a hasło „Zostaję w UE” coraz częściej widzę na zdjęciach profilowych młodych ludzi. Szczyt unijny w tej sprawie w tym tygodniu. Polska - w skrócie - woli wetować budżet unijny i fundusze odbudowy po pandemii i nie wziąć ogromnych pieniędzy, niż zgodzić się na powiązanie wypłaty pieniędzy z oceną praworządności.

Pomińmy na chwilę dziwaczność faktu, że naszą politykę zagraniczną wobec UE prowadzi minister sprawiedliwości i jego przyboczni - zatem zasadniczo ludzie nierozumiejący meandrów dyplomacji, kompletnie nieznani w instytucjach unijnych, bez żadnych dokonań w europejskiej polityce. Pomińmy też inne kuriozum: że tak bardzo boimy się praworządności, niezależnie od tego, jak ją zdefiniujemy. I spójrzmy z lotu ptaka na tę naszą najnowszą wojnę z Unią Europejską.

Jedną perspektywę zarysowała niedawno profesor Genowefa Grabowska z Uniwersytetu Śląskiego, specjalistka od prawa europejskiego, która zdaje się mówić, że to tylko negocjacje, czysta mechanika polityki, gdzie zawsze zderzały się i będą się zderzać różne punkty widzenia. Doskonale pamiętam, jak w 2005 roku Francuzi nie przyjęli w referendum Konstytucji Europejskiej, a trzy lata później Irlandia odrzuciła w referendum Traktat Lizboński - i za każdym razem, przy każdym takim kryzysie, wydawało się, że Unia jest na krawędzi. A nie była.

Inną perspektywę przedstawiają ludzie, którym w kwestiach europejskich również należy ufać: Buzek, Lewandowski, Olbrycht. Nawet jeśli politycznie po przeciwnej do władzy stronie, to jednak zasadniczo wytonowani, eksperccy, unikający histerii i wielkich słów. Mówią o marginalizacji Polski, o wpadaniu w objęcia Rosji. „Niszczy, dezintegruje, dzieli, osłabia, spowalnia. Europę i Polskę. Niby nie chcą Unii wielu prędkości, ale jedyne, co potrafią zaproponować, to rozwalenie unijnej skrzyni biegów i wymontowanie hamulców” - pisze Jerzy Buzek o polskim rządzie. „To chaos, a nie strategia” - mówi o naszych poczynaniach w UE Jan Olbrycht.

Prawda jest taka, że od czasów unijnych kryzysów w stylu francuskiego czy irlandzkiego weta sytuacja na świecie i w samej Unii bardzo się zmieniła. Gdzie indziej jest Rosja, gdzie indziej USA, i co najważniejsze - mamy za sobą doświadczenie brexitu. Przekonaliśmy się o potędze propagandy i konsekwencjach politycznej nieodpowiedzialności. Także Polska jest traktowana inaczej: bez życzliwego pobłażania z czasów, gdy byliśmy nowicjuszami.

Mamy już za sobą coś na kształt polexitu prawnego (są kraje, które otwarcie mówią, że nie ufają już naszemu wymiarowi sprawiedliwości, a Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego została po prostu zakwestionowana przez Komisję Europejską i Trybunał Sprawiedliwości UE). Mamy już też za sobą coś na kształt polexitu energetycznego (Polska nie zgodziła się na neutralność energetyczną - Europejski Zielony Ład, a Unia już dawno podąża tą ścieżką). Jeśli teraz do kompletu dojdzie polexit budżetowy, można zacząć zadawać pytania o sens naszych związków ze strukturą i wartościami unijnymi.

To znaczy: można zadawać takie pytania władzy, nie sobie. Bo ludzie myślący zdroworozsądkowo większych wątpliwości tu nie mają. Ja czuję się w Unii znakomicie, wierzę, że Państwo również.

Marek Twaróg, redaktor naczelny DZ

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski