Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marsz Równości 2019 w Lublinie. Kolejni zatrzymani i to jeszcze nie koniec

Sławomir Skomra
Sławomir Skomra
Łukasz Kaczanowski/archiwum
Kolejne cztery osoby usłyszały zarzuty związane z próbą zablokowania Marszu Równości. Następni chuligani są już wytypowani do zatrzymania.

- Są to osoby w wieku od 28 do 45 lat. Wszystkim czterem zatrzymanym przez nas postawiono zarzuty z artykułu 254 Kodeksu Karnego - raportuje komisarz Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

Są to zarzuty udziału w zbiegowisku i dopuszczenia się „gwałtownego zamachu na osobę lub mienie”. - Grozi za to kara do trzech lat więzienia - dodaje policjant.

Te zatrzymania i zarzuty to pokłosie wrześniowego Marszu Równości. Przeszedł ulicami Lublina, a duża grupa jego przeciwników na całej trasie marszu próbowała go zablokować. Do tak dużych zamieszek jak w 2018 r. nie doszło. Najpoważniejsze starcie między protestującymi a policją nastąpiło tuż przed rozpoczęciem wydarzenia. Na skrzyżowaniu Al. Racławickich, Krakowskiego Przedmieścia i ul. Lipowej policja musiała użyć gazu.

38 zatrzymanych

Jeszcze podczas marszu i tuż po nim policjanci zatrzymali najbardziej aktywnych chuliganów. W sumie było to 38 osób. Pięć z nich było nieletnich. Prokuratura postawiła zarzuty 33 osobom, a wobec 30 z nich zastosowany został środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.

Jedna osoba, która usłyszała zarzuty, brała udział w Marszu Równości i ma odpowiadać za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta. Już po zakończeniu marszu została ona zaczepiona przez grupę chuliganów.

Zaczęła się szarpanina, którą zauważył policjant po cywilnemu. Podbiegł i wówczas ten zaatakowany prysnął policjantowi gazem pieprzowym w twarz.

Gaz i petardy

Najpoważniejsze zarzuty usłyszało małżeństwo z Lublina. Zostali ujęci tuż przed marszem i wtedy okazało się, że mieli przy sobie domowej roboty materiały wybuchowe. Był to pojemnik z gazem do zapalniczek z przyczepionymi do niego taśmą petardami.

Biegli ocenili, że zdetonowanie takiej „bomby” w tłumie mogłoby doprowadzić nawet do ofiar śmiertelnych.

Małżeństwu postawiono zarzuty m.in. nielegalnego wytwarzania i posiadania urządzeń wybuchowych. Grozi za to kara od pół roku do ośmiu lat więzienia.

Małżeństwo zostało aresztowane na trzy miesiące.

Kolejni na liście

Gołębiowski zaznacza, że ostatnie zatrzymania nie zamykają policyjnego bilansu marszu.

- To nie koniec naszych czynności, pracujemy dalej i mamy już kolejne osoby wytypowane do zatrzymania - mówi i wyjaśnia, że każdą z osób policjanci namierzyli na podstawie nagrań wideo. - Czy to z kamer monitoringu miejskiego, naszych działań operacyjnych, czy na podstawie materiałów mediów, które śledziły zgromadzenie - wyjaśnia.

Marsz Równości 2019 w Lublinie. Relacja na żywo. Zobacz zdję...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski