MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marsz Różowej Wstążki w Lublinie. "To, że żyję, jest dowodem, że samobadanie działa". Zdjęcia nasze zdjęcia

Anna Chlebus
Małgorzata Genca
"Jesteście świadectwem na to, że tą chorobę da się pokonać. Dziękujemy, dziewczyny, za wasze codzienne zaangażowanie", dziękowała zastępczyni prezydenta Lublina.
"Jesteście świadectwem na to, że tą chorobę da się pokonać. Dziękujemy, dziewczyny, za wasze codzienne zaangażowanie", dziękowała zastępczyni prezydenta Lublina. Małgorzata Genca
"Nie ma rzeczy, nie ma rzeczy niemożliwych", śpiewały amazonki maszerując przez lubelski deptak w corocznym Marszu Różowej Wstążki, który w czwartek (19 września) przeszedł ulicami miasta. - Badajcie się, dziewczyny! - apelują uczestniczki.

Zobacz zdjęcia z Marszu Różowej Wstążki w Lublinie:

Rak to nie wyrok. Ulicami Lublina przeszedł Marsz Różowej Wstążki

Najważniejszą misją Marszu Różowej Wstążki jest jak co roku niestrudzone popularyzowanie wiedzy o nowotworze piersi, okazanie wsparcia kobietom zmagającym się z tą chorobą, a także zwrócenie uwagi na potrzebę badań profilaktycznych i samobadania.

Tak wyglądał marsz w zeszłym roku:

W Polsce rozpoznawany jest u 19 tys. kobiet rocznie, co oznacza, że codziennie 50 Polek dowiaduje się o diagnozie. To choroba, z którą zmagały się pokonały m. in. Monika Olejnik, Anna Seniuk czy Irena Santor.

- Jesteście świadectwem na to, że tą chorobę da się pokonać. Dziękujemy, dziewczyny, za wasze codzienne zaangażowanie - mówiła zastępczyni prezydenta Anna Augustyniak.

W profilaktyce raka piersi najważniejsze jest samobadanie

Różowy tłum w rytm przygrywającej mu orkiestry dętej wyruszył z placu Łokietka w czwartek (19 września) o 14, na placu Litewskim zaś czekały na niego liczne punkty informacyjno-konsultacyjne przygotowane przez rozmaite lubelskie placówki medyczne. Uczestniczki mogły zapisać się na badanie mammograficzne lub profilaktyczne i uzyskać odpowiedzi na wszystkie nurtujące ich pytania.

- Najważniejsze jest samobadanie - mówi pani Lucyna z Lubelskiego Towarzystwa Amazonek. - Nie wstydzić się, nie zwlekać, nie czekać nie wiadomo na co. Wziąć sprawy w swoje ręce.
- Samobadanie, USG i mammografia - to jest najważniejsze - wtórują jej koleżanki. - Wszystkie same sobie wykryłyśmy, głaskałyśmy, głaskałyśmy i wygłaskałyśmy - śmieją się. - Dowodem skuteczności tego wczesnego wykrycia jesteśmy my, to, że wszystkie żyjemy.

Na marszu pojawiły się amazonki nie tylko z Lublina, ale też z Bychawy, Poniatowej, Zamościa, a nawet Skierniewic.

- Dziewczyny, badajcie się! - apeluje pani ze Skierniewickiego Stowarzyszenia "Amazonka". - Na swoim przykładzie pokazujemy, że im wcześniej się człowiek zbada, tym większa szansa na wyjście z choroby.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny przyznana

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski