Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek Grabczuk: Zrobimy spot promocyjny w trzy tygodnie

Małgorzata Szlachetka
Krzysztof Grabczuk
Krzysztof Grabczuk archiwum Polskapresse
Z Krzysztofem Grabczukiem, wicemarszałkiem województwa lubelskiego, rozmawia Małgorzata Szlachetka.

W środę pisaliśmy, że ogłoszony 24 maja przetarg na kampanię promocyjną województwa kończy się 4 czerwca. Firmy mają mało czasu na zgłoszenia, termin obejmuje dwa weekendy, w tym Boże Ciało. - Jestem pewien, że na dobry pomysł można wpaść w ciągu tych kilku dni, może nawet w ciągu jednego dnia - mówił na łamach Kuriera Artur Habza, z-ca dyrektora departamentu promocji i turystyki Urzędu Marszałkowskiego.

Czytaj tutaj: Ekspresowa promocja Lubelszczyzny. Przetarg podczas długiego weekendu (ZDJĘCIA)

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy odpowiadającego za promocję wicemarszałka Krzysztofa Grabczuka.

Czy nie można było ogłosić kluczowego przetargu na kampanię promocyjną regionu w innym terminie niż długi weekend i Boże Ciało? Nie każdy będzie w stanie przygotować dobrą propozycję w tak krótkim czasie.
Nie mogliśmy wcześniej ogłosić przetargu, bo dopiero dwa tygodnie temu departament promocji i turystyki otrzymał projekt, po tym jak przyjął go zarząd województwa. Skonsultowaliśmy się jeszcze z przedsiębiorcami. Na specjalnym spotkaniu powiedzieli nam, co ich zdaniem powinno się znaleźć w takiej kampanii promocyjnej. Co kilka dni moi pracownicy informują mnie, co zostało zrobione w sprawie kampanii. Zależy nam, żeby pierwszy spot promocyjny był gotowy jeszcze przed wakacjami. Wybrany czas może rzeczywiście wydawać się niefortunny, ale głęboko wierzę, że będziemy mieli zgłoszenia. Niektóre firmy mają już wcześniej przygotowane projekty podobnych produktów promocyjnych.

"Przetarg jest ustawiony. Specjalnie dali taki termin, bo wiedzą, że firmy mają wolne i nie będą przygotowywać ofert. Z wyjątkiem np. jednej, która taką ofertę już ma od dawna, a nawet jeśli nie ma, to przynajmniej wie, na jaką kwotę ma być ta oferta." lub "Gdybym organizował taką akcję dla własnej firmy, to ogłosiłbym ją odpowiednio wcześniej, bo zależałoby mi na jak największej ilości dobrych ofert." - to komentarze internautów pod tekstem w Kurierze Lubelskim na temat tej kampanii. Nie boi się pan zarzutu o ustawienie przetargu?

Nie podejrzewałbym moich dyrektorów o coś takiego. W podlegającym mi departamencie promocji pracują młodzi, pełni zapału ludzie. Nie ryzykowaliby utratą pracy.

Druga sprawa to przygotowanie spotu reklamowego w ciągu trzech tygodni, bo ma on być gotowy już na przełomie czerwca i lipca. Jaką mamy gwarancję, że w tak krótkim czasie powstanie dobry i oryginalny film? Być może szansa na promocję zostanie zaprzepaszczona, bo zrobiony "na szybko" produkt przejdzie bez echa.
Zawsze może się okazać, że wszystkie firmy przedstawią banalne scenariusze, ale miej-my nadzieję, że tak nie będzie. Moi pracownicy zrobili rozeznanie rynku i taki film promocyjny można nakręcić w ciągu trzech tygodni. Zwycięska fir-ma będzie miała właśnie 21 dni na przedstawienie wyników swojej pracy. Tym spotem chce-my szybko ściągnąć turystów na wakacje, ale potem będą kolejne działania promocyjne.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski