Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Masło, śmietana i flaki, w których zakochał się Włoch. Mamy już 176 produktów tradycyjnych

Redakcja
Na liście produktów tradycyjnych jest już 176 pozycji z Lubelszczyzny. Teraz przed ich producentami otwierają się nowe drzwi. Flaki trzeba opłukać, co najmniej trzy razy gotować, za każdym razem wymieniając wodę. Po przestudzeniu trzeba flaki pokroić w paski i gotować w rosole. Na koniec dodaje się marchewkę, pietruszkę, cebulę, majeranek, pieprz i gałkę muszkatołową.

Niby proste, a właśnie ten przepis flakom piaseckim zapewnił certyfikat produktu tradycyjnego. W sumie lubelskie ma już 176 produktów na tej liście, a we wtorek 50 producentów otrzymało Laury Promocyjne. 

- Nasze flaki są produktem tradycyjnym od zeszłego roku, ale ich wartość znamy od dawna. W tym roku, w czerwcu, już po raz 10. odbędzie się Święto Flaków - mówiła nam Edyta Dobek z urzędu miasta Piaski. - Najbardziej znaną restauracją serwującą flaki piaseckie jest Rarytas - dodaje.

To właśnie nad tymi flakami rozpływał się Nicola Bianco, Włoch, były wiceprezes PZL Świdnik. - Z żoną jeździmy regularnie do Piask, gdzie jest restauracja serwująca najlepsze flaki na świecie. Przyjeżdżamy, zamawiamy, jemy i wracamy do domu - wyznał w 2014 r. kiedy opuszczał stanowisko. 

Lubelskie produkty tradycyjne to nie tylko flaki. O serach, maśle, ciastach, nalewkach i mięsach można mówić długo. A każde z nich wytwarzane jest tradycyjnie i zdrowo. - Nasza śmietana nie ma żadnych dodatków, a teraz konsumenci poszukują produktów naturalnych i w przystępnej cenie - tłumaczył Andrzej Krzysiak z OSM w Bychawie i polecał osełkę tej firmy. - Jest ręcznie formowana i pakowana - zapewniał.

Według Grzegorza Kapusty, wicemarszałka województwa producenci produktów tradycyjnych stają się mocną stroną lubelskiej gospodarki. - Coraz częściej ze sobą współpracować, wspólnie promować i sprzedawać swoje produkty - tłumaczy.

Od tego roku funkcjonuje ustawa, która pozwala na sprzedaż produktów wytwarzanych nawet w domach. To produktom tradycyjnym może tylko pomóc, ale jak mówi Kapusta w tej sprawie jest jeszcze trochę do zrobienia.  - Trzeba jeszcze notyfikować W Komisji Europejskiej rozporządzenia do ustawy. Mam nadzieję, że uda się to zrobić jeszcze w tym roku - dodaje. 
 

Sławomir Skomra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski