Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Masowy przepływ lekarzy i pielęgniarek do COZL

Gabriela Bogaczyk
Centrum onkologii w Lublinie jest też wielkim zakładem pracy
Centrum onkologii w Lublinie jest też wielkim zakładem pracy Anna Kurkiewicz
W nowym budynku centrum onkologii pracuje 143 lekarzy i 354 pielęgniarki. Część z nich zrezygnowała z pracy w innych lubelskich szpitalach.

Od 1 lipca w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej rozpoczął pracę nowy personel medyczny. Stanowi on uzupełnienie załogi na dodatkowych oddziałach, których nie było w starym budynku. Nowa kadra składa się z pielęgniarek i lekarzy, którzy zdecydowali się na przejście z innych lubelskich szpitali.

Najwięcej osób zrezygnowało z pracy w szpitalu klinicznym nr 4 przy ul. Jaczewskiego. - Odeszło od nas około 40 osób z urologii, ginekologii i bloku operacyjnego. W większości to pielęgniarki, ale zrezygnowało z pracy też 6 lekarzy, głównie z ortopedii. Ubolewamy nad utratą tej wykwalifikowanej kadry, są to jednak decyzje indywidualne i nie możemy nikomu zabronić przejścia w zasadzie na drugą stronę ulicy. Musimy uzupełnić braki kadrowe. Na pewno będziemy szkolić młodszy personel - mówi dr n. med. Marian Przylepa, dyrektor naczelny Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4.

Ze szpitala wojewódzkiego przy alei Kraśnickiej od początku roku odeszło około 30 pielęgniarek. Z kolei, w szpitalu im. Jana Bożego z pracy zrezygnowało ok. 20 osób. - Odpływ był rzeczywiście zauważalny. Dawno nie było takich przetasowań w lubelskich szpitalach. Jesteśmy w trakcie uzupełniania braków kadrowych - mówi Ewa Ostrowska, naczelna pielęgniarka w szpitalu przy al. Kraśnickiej.

Pielęgniarki decydują się na pracę w nowym centrum onkologii, bo przyciągają je wyższe zarobki. Niezadowolone są z tego pielęgniarki, które od lat pracują w COZL, one bowiem podwyżek nie dostały. - Różnice w pensjach pielęgniarek mogą być teoretycznie różne. Ma na to wpływ stopień kwalifikacji pielęgniarki oraz jej staż pracy. Dlatego niektórzy nowi pracownicy mogą mieć wynagrodzenie wyższe niż kadra, która pracowała w starym gmachu - wyjaśnia Rafał Janiszewski, rzecznik centrum onkologii.

Kompletowanie kadry medycznej do nowego centrum onkologii trwa od początku tego roku. - Część personelu była już przyjęta wcześniej, ponieważ stopniowo przygotowywaliśmy się do rozszerzenia działalności. Chcemy zapewnić kompleksowe usługi naszym pacjentom, stąd też uzupełniliśmy liczbę zatrudnionych - informuje rzecznik COZL.

Co z kontraktem?
To pytanie zadają sobie od kwietnia dyrekcja i związkowcy z COZL, ponieważ nie mają zapewnionego finansowania leczenia na nowych oddziałach. - Na razie stoimy w miejscu. Trwają rozmowy. Nie widzimy żadnych przeszkód, by NFZ mógł zakontraktować nowe zakresy onkologiczne dla centrum. Chcę uspokoić pacjentów, że nikogo nie odsyłamy do innych placówek. Zapewniam, że problemy formalne nie wpływają na jakość leczenia pacjentów - uspokaja rzecznik.

Związkowcy z COZL uważają, że trwa cisza przed burzą. - Jeśli nie padną żadne konkrety, będziemy zmuszeni do pikiety i utworzenia "białego miasteczka" pod siedzibą lubelskiego NFZ oraz Urzędu Marszałkowskiego - mówi Józef Krupa, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w COZL.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski