Wszystko zaczęło się od tego, że u zatrzymanego mężczyzny znaleziono granat oraz rewolwer prochowy. Funkcjonariusze zadecydowali, że konieczne będzie przeszukanie dwóch miejsc, w których mogą być niebezpieczne substancje lub broń.
Jedynym z takicj miejsc był blok przy ul. Skrzatów w Lublinie. Jedno z mieszkań należy do rodziny zatrzymanego 33-latka.
Zarządzono ewakuację budynku. Jak się okazało, podejrzenia były słuszne. - W piwnicy w bloku znaleziono niebezpieczne substancje. Znalezisko zostanie poddane szczegółowym badaniom, aby określić, co to dokładnie jest - usłyszeliśmy wczoraj w biurze prasowym lubelskiej policji.
Kolejnym miejscem była kamienica przy ul. Bychawskiej w Bełżycach. To właśnie tam mieszkał zatrzymany 33-latek. W poniedziałek w godzinach popołudniowych funkcjonariusze również zdecydowali się na przeszukanie posesji. W tym przypadku także znaleziono wiele niebezpiecznych przedmiotów. - Było tam kilkaset sztuk amunicji, substancji chemicznych i zapalników - mówi kom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy KMP w Lublinie.
W poszukiwaniach pomógł pies wyszkolony pod kątem tego typu akcji.
33-latek jest zatrzymany przez policję. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.
- Sprytni kibice oglądali mecz żużlowców na podnośnikach
- Ranking kardiologów w Lublinie według opinii pacjentów
- Noc świętojańska w Muzeum Wsi Lubelskiej. Zobaczcie zdjęcia
- 30 lat minęło. Nasza wystawa stanęła na placu Litewskim
- „Jestem człowiekiem”. Protest LGBT+ pod lubelskim ratuszem
- Przyjemność dla fanów lotnictwa. Zdjęcia z muzeum w Dęblinie
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?