MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Stolarski: „Motor pokazał, że jest drużyną dojrzałą, gotową na Ekstraklasę”

Kamil Wojdat
W następnym meczu podopieczni trenera Mateusza Stolarskiego podejmą 4 sierpnia – godz. 14:45 – Koronę Kielce
W następnym meczu podopieczni trenera Mateusza Stolarskiego podejmą 4 sierpnia – godz. 14:45 – Koronę Kielce Kamil Wojdat
Motor Lublin pokonał w piątek na wyjeździe Lechię Gdańsk 2:0. Zwycięstwo było jak najbardziej zasłużone i zgodni co do tego byli na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowcy obydwu drużyn.

– Wykorzystywaliśmy nasze momenty w tym meczu. Kończyliśmy je strzałami, które koniec końców przyniosły dwie bramki. Ale Lechia też takie momenty miała, dominując w różnych fragmentach spotkania. Gospodarze pokazali bardzo dużą jakość piłkarską, lecz my bardzo mocno pracowaliśmy w defensywie – zarówno w wysokim, jak też i w niskim pressingu. Trzymaliśmy się naszych założeń, trzymaliśmy się zadań i współpracowaliśmy na pozycjach. Byliśmy bardzo odpowiedzialni. Motor pokazał, że jest drużyną dojrzałą, gotową na grę w Ekstraklasie – mówił Mateusz Stolarski, trener Motoru.

– Motor wykorzystał nasze błędy i przegraliśmy zasłużenie. Na tę chwilę nie przypominamy drużyny, którą znamy, jeśli chodzi o budowania akcji i atakowanie w trzeciej tercji. Graliśmy dzisiaj zbyt wolno i dlatego stwarzanego przez nas zagrożenia było bardzo mało – komentował natomiast Szymon Grabowski, szkoleniowiec Lechii.

Choć spotkanie stało od początku na dosyć dobrym poziomie pod kątem intensywności, to klarownych okazji bramkowych brakowało. W kontekście Lechii można odnotować strzał z dystansu Bohdana Viunnyka, z którym jednak spokojnie poradził sobie Ivan Brkić.

– Myślę, że to my nie dopuściliśmy Lechii do tworzenia sytuacji poprzez trzymanie się razem. Nie uważam jednak, żeby rywale zagrali słaby mecz, choć być może powinni wykreować więcej sytuacji. Ale Szymon Grabowski jest bardzo dobrym trenerem, więc myślę, że zwróci na to uwagę – twierdzi Mateusz Stolarski.

Uderzenie z dalszej odległości miał też pomocnik Motoru, Bartosz Wolski. Najlepszą okazję przed przerwą goście stworzyli sobie już w doliczonym czasie gry, ale z półobrotu z okolicy jedenastego metra w piłkę, lecz nieczysto trafił Samuel Mraz. Jak wszyscy jednak wiemy, co się odwlecze, to nie uciecze.

I tak w 71. minucie to właśnie Mraz otworzył wynik spotkania uderzeniem głową z bliskiej odległości. Świetne dośrodkowanie posłał natomiast Wolski. Kilka minut później wynik ustalił natomiast Piotr Ceglarz.

– Aktualnie jesteśmy dla rywali łatwi do rozszyfrowania i to musimy poprawić w kontekście przyszłości. Wręcz ułatwialiśmy przeciwnikom zdobycie bramek. Tracenie takich bramek nie przystoi na poziomie 1. ligi, a tym bardziej w Ekstraklasie – uważa trener Lechii.

– Choć grało dwóch beniaminków, to zaprezentowały one poziom ekstraklasowy. W kontekście obydwu drużyn patrzę więc pozytywnie – zauważał natomiast szkoleniowiec Motoru.

Motor przerwał passę Lechii 16 meczów bez porażki na własnym stadionie. Po raz ostatni gdańszczanie przegrali u siebie z… Motorem (0:1) – 28 lipca 2023 lipca, jeszcze w 1. lidze. Klub z Lublina w czerwcu, również na Pomorzu, ale w konfrontacji z Arką świętował awans do elity.

– Nad morzem czujemy się dobrze, bo przypomnę, że wygraliśmy tutaj jeszcze półfinał baraży w 2. lidze z Kotwicą Kołobrzeg (7 czerwca 2023, 2:1 po dogrywce – przyp. red.). Może to klimat, powietrze, rozruchy na plaży – śmieje się Mateusz Stolarski.

Po dwóch kolejkach sezonu na koncie lublinian są trzy oczka. Tydzień wcześniej żółto-biało-niebiescy przegrali bowiem z jednym z kandydatów do tytułu, Rakowem Częstochowa 0:2, ale już wówczas pokazali, że drzemie w nich potencjał.

– To pod kątem wynikowym był gorzki początek. Pokazał nam jednak rzeczy, na które trzeba zwrócić uwagę, aby skutecznie punktować w Ekstraklasie. Styl oczywiście jest bardzo ważny, ale utrzymanie i później wyższe miejsca dają punkty. Dlaczego o tym mówię? Bo we wspomnianym meczu z Rakowem po straconej bramce poszliśmy w fazy przejściowe, nie będąc zespołem wyrachowanym. W starciu z Lechią moja drużyna pokazała natomiast bardzo dużą dojrzałość i doświadczenie – kończy Mateusz Stolarski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polska wygrywa na inaugurację

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski