Studentka przygotowania do egzaminu dojrzałości rozpoczęła miesiąc przed testami. - Uczyłam się oczywiście cały rok, ale pełną parą ruszyłam od początku kwietnia. Pierwszy był egzamin z j. polskiego więc kilka razy przerobiłam wszystkie streszczenia kolejnych epok i lektur. Zajęło to wprawdzie kilka dni, ale było warto, bo solidnie usystematyzowało wiedzę, którą miałam już z lekcji - wspomina Natalia. - Solidnie przekartkowałam też wszystkie zeszyty od początku liceum. Gdy nadszedł czas egzaminu nie stresowałam się. Raczej z niecierpliwością czekałam na to jaki będzie temat wypracowania. Pisanie testu zaczęłam właśnie od niego. Wyszłam jako jedna z pierwszych. Test okazał się łatwy - mówi Natalia.
Informacje o maturze 2011 w naszym serwisie specjalnym - czytajcie!
Kolejnym egzaminem, z którym przyszło się zmagać obecnej studentce fizjoterapii była biologia. - Naukę z tego przedmiotu miałam rozplanowaną co do dnia. Uczyłam się z jednej książki, która była sprawdzona przez moich starszych znajomych i nauczycieli. Przygotowanie do tego testy wymaga systematyczności i pracowitości. Opłacało się, bo poszło mi całkiem nieźle - ocenia dziewczyna.
Natalia najmniej czasu poświęciła na język rosyjski. - Nie uczyłam się jakoś specjalnie. Cały rok chodziłam na zajęcia przygotowawcze. Rosyjski zdawało u mnie tylko 4 osoby, a pilnował nas ksiądz, więc nie było trudno. Wynik miałam najlepszy - mówi zadowolona.
Maturzyści 2011 - łączcie się na Facebooku!
Najcięższa przeprawa czekała studentkę na egzaminach ustnych. - Język polski to była moja porażka. Nie byłam najlepsza z przedmiotów humanistycznych. Napisałam wprawdzie prezentację i nauczyłam się treści na pamięć, ale ze stresu powtórzyłam dwa razy to samo zdanie. Było śmiesznie, ale niestety tylko dla pań siedzących w komisji. Jeszcze większy stres czekał mnie na egzaminie ustnym z rosyjskiego. Siedziałam pod salą i dosłownie trzęsłam się ze strachu. Nie wiedziałam co mnie czeka. Na szczęście kiedy weszłam do sali stres opadł. Wylosowałam zestaw i odetchnęłam. Poszło całkiem dobrze - podsumowuje Natalia.
Jak przygotować się do egzaminu? - Najlepiej uczyć się z własnych notatek. W książkach, czy repetytoriach podkreślać najważniejsze wątki. Dobrze jest też zapytać nauczyciela, z której książki się uczyć. W moim przypadku rada nauczyciela była kluczowa. Najważniejsze jednak, żeby się nie stresować, bo to może nam tylko zaszkodzić. Matura to i tak pestka w porównaniu z tym, co czeka was na studiach - radzi Natalia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?