- Pięć klas podzieliliśmy na mniejsze grupy i wyznaczyliśmy uczniom konkretne godziny, w których mieli przyjechać do szkoły - mówi Anna Wawruch-Lis, dyrektor w szkole przy ul. Zemborzyckiej w Lublinie.
Ponieważ pogoda dopisała, nauczyciele ustawili przed szkołą stolik i to przy nim czekali na maturzystów. - Wszystko odbywało się z zachowaniem dystansu, w maseczkach i rękawiczkach - zapewnia dyrektor.
I przyznaje, że takiego zakończenia roku szkolnego maturzystów sobie nie przypomina. - Rok temu podczas strajku mieliśmy kłopoty z organizacją uroczystości, ale to nic w porównaniu z tym, co dzieje się teraz. Nawet w stanie wojennym uczniowie mogli normalnie pożegnać się ze swoimi nauczycielami - mówi.
I dodaje, że jeśli sytuacja na to pozwoli, absolwenci zostaną zaproszeni na rozpoczęcie roku szkolnego. - Planujemy, że wtedy się z nimi pożegnamy i podziękujemy za te wspólne cztery lata - zapowiada.
W piątek uczniowie poznali nowy termin tegorocznych matur. Egzaminy mają się rozpocząć 8 czerwca.
iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?