Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matura i egzamin ósmoklasisty 2021: Wymagania mniejsze nawet o 30 procent

Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Łukasz Kaczanowski / archiwum
- Zakres wiedzy potrzebnej do zdania egzaminu będzie ograniczony o ok. 20-30 procent – zapowiedział Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki. Nauczyciele dalecy są od entuzjazmu.

- Strajk nauczycielski (w 2019 roku-red.) wyłączył nauczanie w ogóle. Następnie pandemia i nauczanie zdalne, doprowadziły to tego, że uczniowie tegorocznych klas ósmych i maturzyści nie byli w stanie zdobyć tak dużej wiedzy, jaką zdobyliby, gdyby nauka odbywała się w sposób tradycyjny – tłumaczył na konferencji prasowej Przemysław Czarnek.

Z tego powodu minister zdecydował, że przyszłoroczne egzaminy zostaną przeprowadzone na podstawie zawężonych wymagań podstawy programowej.

- Zakres wiedzy potrzebnej do zdania egzaminu będzie ograniczony o około 20-30 procent – precyzował Czarnek.

Poinformował również, że zespoły ekspertów opracowały już propozycje zmienionych wymagań egzaminacyjnych. Do 27 listopada potrwają ich konsultacje. Na podstawie ich ostatecznej wersji, którą mamy poznać w grudniu, opracowane zostaną arkusze próbnego egzaminu ósmoklasisty i maturalnego.

Zdaniem Adama Sosnowskiego, prezesa okręgu lubelskiego ZNP, działania ministerstwa są spóźnione. - Za takie przygotowania trzeba było wziąć się już wiosną, najpóźniej latem – podkreśla. - Przecież dla maturzystów luty to właściwie koniec nauki – przypomina.

- Niewątpliwie pewną trudnością jest to, że na ten moment to jest pewna koncepcja, która będzie poddawana konsultacjom – mówi Marek Krukowski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 51 w Lublinie.

- Pamiętajmy też, że uczniowie piszą egzamin, który odzwierciedla efekty ich nauki w czasie ośmiu lat, a nie ostatnich kilku miesięcy – dodaje.

Na podobny problem zwracają uwagę inni dyrektorzy. Pytanie bowiem, co znajdzie się w ramach tych 20-30 proc. ograniczonych wymagań.

- Moim zdaniem czas nie jest tu problemem, bo na obniżenie wymagań nigdy nie jest za późno. Ocena propozycji ministerstwa będzie jednak możliwa dopiero, kiedy poznamy więcej szczegółów - mówi Stanisław Stoń, dyrektor I LO w Lublinie. Zastrzega też, że dla maturzystów z jego szkoły zmiany nie będą miały większego znaczenia. - Oni pracują przez cały okres nauki, żeby mieć na maturze jak najlepsze wyniki, na pewno nie interesuje ich minimum. Obniżenie wymagań nie spowoduje więc na pewno zmian w sposobie ich przygotowywania się do egzaminu.

Na inną kwestię zwraca uwagę Wiesława Stec, przewodnicząca sekcji oświaty w lubelskiej NSZZ „Solidarność”. - Poza obecnymi propozycjami dotyczącymi matury i egzaminów ósmych klas, reformy wymaga większość podstawy programowej, przygotowana na szybko w czasie ostatniej reformy. Sygnały o zamiarze analizy podstawy programowej słyszymy także od ministra Przemysława Czarnka – mówi Stec.

- Wtłoczono bowiem trzy lata programu z gimnazjum w klasy siódmą i ósmą podstawówki, zamiast część materiału przesunąć do szkoły ponadpodstawowej. Efekt jest taki, że siódmo- i ósmoklasiści są bardzo przeciążeni - wyjaśnia.

Ministerstwo edukacji zapowiada, że przyszłoroczne matury mają się odbyć tak jak zwykle – w maju. W porównaniu z 2019 r. zmieni się natomiast termin egzaminu ósmoklasistów – z kwietnia zostanie on przesunięty na ostatni tydzień maja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

2024 Omówienie próbnej matury z matematyki z Pi-stacją

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski