Sprawa wypłynęła, gdy na policję zgłosił się właściciel volkswagena bora.
- Mężczyzna powiedział, że w miniony czwartek wstawił swój samochód do jednego z warsztatów samochodowych w dzielnicy Wrotków - mówi kom. Renata Laszczka - Rusek, z lubelskiej policji. - Kiedy kilka dni później odebrał auto okazało się, że zamiast dokonać naprawy ktoś wymontował z jego pojazdu nowy katalizator. W jego miejsce został wstawiony stary, zużyty i zupełnie niepasujący model.
Kierowca oszacował straty na kwotę 1000 zł. Do kradzieży przyznał się 44-letni mieszkaniec Lublina. Jak mówił policjantom chciał sprzedać katalizator i trochę zarobić.
-Podejrzany w przeszłości wchodził już w konflikt z prawem. Teraz w uzgodnieniu z prokuratorem poddał się dobrowolnie karze sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata oraz karze grzywny - dodaje Laszczka-Rusek. - Odzyskany katalizator trafił do właściciela.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?