Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz piłkarzy ręcznych Azotów Puławy i Zagłębia Lubin na koniec roku to już niemal tradycja

know
KS Azoty Puławy
Trzeci rok z rzędu piłkarze ręczni Azotów Puławy ostatni grudniowy mecz zagrają w Lubinie z Zagłębiem. Poprzedni wyjazd na Dolny Śląsk zakończył się niespodziewanie ich porażką. Czy w sobotę podopieczni trenera Michała Skórskiego zapewnią sobie lepsze humory przed tegoroczną przerwą świąteczno-noworoczną? Spotkanie w Lubinie rozpocznie się o godz. 19.

W grudniu 2017 roku Azoty wygrały w Lubinie z Zagłębiem 36:32 (11 bramek rzucił nieobecny już w zespole Nikola Prce). W grudniu 2018 roku puławianie przegrali w Lubinie 28:31 (po cztery bramki zdobyli nieobecni już w Azotach Marko Panic i Adam Skrabania). Nie były to jedyne spotkania Azotów z Zagłębiem na koniec roku. W grudniu 2015 roku obie drużyny spotkały się w Puławach. Wówczas mecz zakończył się remisem 28:28 (sześć bramek Patryka Kuchczyńskiego).

- Zagłębie gra bardzo dobrze, szczególnie u siebie. Spodziewamy się więc trudnego meczu. Najlepiej, jak w spotkaniu z MMTS, przycisnąć w pierwszej połowie, a w drugiej już kontrolować – ocenia Łukasz Rogulski. Kołowy Azotów nawiązuje do przebiegu środowej potyczki z MMTS Kwidzyn, którą puławianie wygrali 35:27. Wprawdzie w drugiej połowie gospodarze byli lepsi tylko o jedno trafienie, ale jeszcze przed przerwą wypracowali sobie przewagę aż siedmiu bramek.

- Pierwsza połowa z obu stron była nerwowa. Jestem zadowolony z wielu fragmentów bardzo dobrej gry w obronie. To powoli zaczyna być już naszym mocnym punktem. W ataku natomiast smucą przestrzelone stuprocentowe sytuacje – podsumował zwycięstwo z MMTS Michał Skórski, szkoleniowiec Azotów. – Cieszę się, że w obronie mamy dużo więcej możliwości do gry. Z kolei w ataku zaczynamy się rozumieć, wiemy co mamy zagrać, kto i gdzie dokładnie zaatakować, kto ma nabiec. To wychodzi nam coraz lepiej. Zawodnicy lepiej czują się ze sobą na boisku – dodał.

Zagłębie Lubin notuje serię czterech zwycięstw. W ostatniej serii zespół trenera Bartłomieja Jaszki wygrał w Głogowie z Chrobrym po rzutach karnych. Azoty po trudniejszym okresie w lidze i w Pucharze EHF, wracają powoli na zwycięską ścieżkę (wygrały trzy z siedmiu ostatnich meczów). Przed tygodniem puławianie po zaciętym spotkaniu wygrali w Gdańsku z Wybrzeżem 26:25, chociaż na kwadrans przed końcem przegrywali różnicą sześciu trafień.

- Nie powinno to nam się zdarzać, ale pokazaliśmy charakter i potrafiliśmy wyjść z trudnej sytuacji. To pokazuje, że jesteśmy drużyną i może w końcu się dotarliśmy i czeka nas fajne drugie pół roku? – zastanawia się Łukasz Rogulski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski