Męczy cię uciążliwy sąsiad? Poznaj 13 paragrafów, których możesz użyć przeciwko niemu. Znaj swoje prawa

Ignorujący zasady sąsiad potrafi zatruć życie mieszkańców całego budynku czy nawet osiedla. Głośne imprezy, stukanie w rury, karczemne awantury dniem i nocą, rzucanie z balkonu niedopałków i śmieci, wystawianie na korytarz mebli i innych gratów, niszczenie zieleni w ogródkach, chorobliwe gromadzenie w mieszkaniu cuchnących odpadów, grillowanie na balkonie – uciążliwych zachowań nie brakuje, a reakcją na próby upominania nieraz są wyzwiska i groźby.

Sprawdź: Czy bałagan może stresować i powodować tycie? Jak nieporządek wpływa na samopoczucie?

Nie znaczy to jednak, że osoba cierpiąca z powodu postępowania sąsiada jest bezsilna. Przeciwnie – z uciążliwym sąsiadem można walczyć. Po stronie spokojnych mieszkańców stoi bowiem 13 paragrafów, które warto znać:

• zakaz zakłócania spokoju,
• zakaz zakłócania miru domowego,
• zakaz immisji,
• zakaz stwarzania zagrożenia pożarowego,
• zakaz zaśmiecania miejsc publicznych,
• zakaz szkodnictwa ogrodowego,
• obowiązek utrzymywania czystości i porządku,
• zakaz kradzieży prądu,
• zakaz utrudniania korzystania z nieruchomości wspólnej,
• nakaz ostrożnego postępowania z ciężkimi przedmiotami oraz płynami,
• zakaz znieważania,
• zakaz zniesławiania,
• nakaz przymusowej sprzedaży lokalu.

Przejdź do galerii i dowiedz się więcej o paragrafach na uciążliwego sąsiada:

Choć uciążliwe zachowania sąsiedzkie mogą łatwo wyprowadzić z równowagi, warto zachować w takich sytuacjach zimną krew i zamiast do eskalacji konfliktu, dążyć do jego zażegnania. Pierwszym krokiem w przypadku problemów z sąsiadem powinna być spokojna rozmowa. Nieraz okazuje się, że dana osoba nie miała świadomości, iż nam przeszkadza i chętnie zmienia swoje zachowanie.

Żadnych efektów nie przyniesie raczej z kolei zawieszenie na klatce schodowej kartki z wiadomością do sąsiada. Choć może się wydawać, że w ten sposób unikamy otwartego konfliktu, sąsiad w większości przypadków odbierze takie anonimowe upomnienie jako atak, a nawet próbę publicznego ośmieszenia. To zaś z pewnością nie zachęci go do zmiany zachowania.

Jeśli rozmowa nic nie daje, pierwszym krokiem powinna być zatem nie kartka, a skontaktowanie się z administracją budynku. Właściciel czy zarządca obiektu ma liczne możliwości wpłynięcia na zachowania mieszkańców – może choćby zgodnie z prawem usunąć blokujące korytarz meble czy rowery na koszt zagracającego.

W przypadku, gdy na uciążliwego sąsiada nie działa ani rozmowa, ani interwencja administracji budynku, nieraz pozostaje już tylko wezwanie policji lub wejście na drogę sądową. W takim przypadku warto skorzystać z paragrafów, które szerzej omawiamy w galerii. Warto jednak pamiętać, że to na skarżącym spoczywa zwykle obowiązek udowodnienia swoich racji.

Dowiedz się, jak możesz się bronić przed zatruwającym życie sąsiadem:

Warto jednak mieć na uwadze, że prawo chroni wszystkich obywateli, a więc także łamiącego zasady sąsiada. Jeśli uzna on, że składając skargi do administracji, próbujemy go zniesławić, a policję wzywamy bezzasadnie, może wykorzystać te same przepisy prawa, co my, by się bronić.

Dobrze jest też pamiętać o cytacie z Fryderyka Nietzschego – który przytaczamy tu z pewnym przymrużeniem oka – brzmiącym: „Ten, który walczy z potworami powinien zadbać, by sam nie stał się potworem”. W życiu sąsiedzkim pewne drobne niedogodności i konflikty są nieuniknione – nie można np. liczyć na to, że w bloku zawsze będzie panowała idealna cisza. Warto mieć to na uwadze i zadać sobie pytanie, czy dane zachowanie sąsiada faktycznie jest warte wzywania policji albo wchodzenia w długotrwały konflikt. Może lepiej podejść do sprawy z dystansem i humorem? W końcu uciążliwe zachowania mogą od czasu do czasu zdarzyć się każdemu.

Sprawdź: Mizofonia: przyczyny i metody leczenia nadwrażliwości na dźwięki