Lubelski Rok Johna Cage'a organizowany jest przez Ośrodek "Rozdroża". - Całość ujęta będzie w cykl siedmiu dużych wydarzeń o charakterze interdyscyplinarnym wskazujących na dziedziny sztuki, które były w polu zainteresowań Cage’a. Trzy wydarzenia będzie miały miejsce w trakcie Festiwalu Tradycji i Awangardy Muzycznej KODY, Nocy Kultury i Festiwalu Open City - tłumaczą organizatorzy.
Autorami programu są Jan Bernad, dyrektor artystyczny Ośrodka Rozdroża i Jerzy Kutnik, amerykanista, prof. UMCS.
- Z pewnością rocznica będzie pretekstem do organizacji różnych wydarzeń na całym świecie, na pewno stanie się to w Nowym Jorku, ale my chcieliśmy zrobić coś, co przebije wszystkie pozostałe - stwierdził Kutnik na dzisiejszej konferencji prasowej, a obecny z-ca prezydenta Lublina Włodzimierz Wysocki dodał, że "jest przekonany, iż jesteśmy w stanie zrobić festiwal Cage'owski lepszy, niż w Nowym Jorku".
- Jednym z elementów Roku będzie prawdopodobnie wystawa poświęcona nurtowi Fluxus, z którym związany był Cage - mówił Jan Bernad. - Przyjedzie do nas z Berlina.
Wśród zaproszonych artystów znaleźli się: Margaret Leng Tan (USA), Meredith Monk (USA), Pauline Oliveros (USA), Gordon Monahan (Kanada), John Tilbury (Wielka Brytania), Eddie Prevost (Wielka Brytania), Polwechsel (Austria), eRikm (Francja), Dieb13 (Austria), Robin Hayward (Wielka Brytania), Alfredo Costa Monteiro (Hiszpania), Ilia Belorukov (Rosja), Luca Venitucci (Włochy), Christine Sehnaoui (Francja), Magda Mayas (Niemcy), Ruth Barberan (Hiszpania), Krzysztof Knittel (Polska), Marcin Dymiter (Polska), Krzysztof Topolski (Polska), Piotr Tkacz (Polska), Hubert Wińczyk (Polska).
Rok Johna Cage'a ma być jedną z najbardziej prestiżowych i nietuzinkowych imprez w historii Lublina. W końcu mówimy o Cage'u: artyście nietuzinkowym.
Zmarły w 1992 roku John Milton Cage Jr. należał do najbardziej kontrowersyjnych artystów wszech czasów. Do historii przeszły jego muzyczne eksperymenty: preparowanie fortepianu poprzez wbijanie weń gwoździ, komponowanie zostawione przypadkowemu rzutowi kości do I Ching, utwory napisane na siedem klawesynów, pięćdziesiąt dwa magnetofony szpulowe, pięćdziesiąt dwa projektory filmowe i sześćdziesiąt cztery rzutniki slajdów, albo te, których planowany czas trwania wynosi sześćset trzydzieści dziewięć lat (to nie błąd w druku).
Najsłynniejszą jego kompozycją zostanie jednak bez dwóch zdań "4'33" Tacet". Kiedy David Tudor wykonywał ją po raz pierwszy w 1952 r., wprowadził publiczność w osłupienie. W ciągu czterech minut i trzydziestu trzech sekund pianista trzykrotnie podniósł pokrywę klawiatury, trzykrotnie ją opuścił nie zagrał nawet jednej nuty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?