Miasto finansuje leczenie niepłodności. Zgłaszać można się już od dziś

Miejski program dofinansowania do leczenia niepłodności metodą in vitro dla mieszkańców Lublina zakłada wsparcie finansowe do wykonania 2 procedur zabiegu zapłodnienia pozaustrojowego dla każdej z minimum 50 par zakwalifikowanych rocznie do programu. Będzie to dofinansowanie w wysokości 5 tys. zł do jednej procedury in vitro. Na realizację programu w latach 2023-2025 zaplanowano środki finansowe w miejskim budżecie w wysokości 1,5 mln zł. Adresatem programu są kobiety w wieku 25-40 lat.

– Dołączyliśmy do grona samorządów oferujących swoim mieszkańcom wsparcie w leczeniu niepłodności metodą leczenia niepłodności. Mamy świadomość tego, że coraz większa liczba osób boryka się z takimi trudnościami, a niepłodność staje się istotnym problemem społecznym – mówi prezydent Krzysztof Żuk. - Uruchomiony przez nas program skierowany do par zamieszkujących na terenie Lublina i finansowanie go z budżetu miasta jest odpowiedzią na faktyczne zapotrzebowanie społeczne – dodaje Żuk.

Miejski program leczenia niepłodności w Lublinie realizują trzy podmioty wybrane w konkursie. Każdy z nich w ciągu 3 lat powinien zrealizować po 100 procedur. Są to kliniki: Gyncentrum, Konsorcjum - Ab ovo i Centrum Bocian oraz Ovum Rozdrodczość i Andrologia.

Już od wtorku, 7 marca, pary zainteresowane leczeniem niepłodności metodą in vitro mogą zgłaszać się bezpośrednio do tych podmiotów. Uzyskają tam szczegółowe informacje dotyczące zasad i warunków udziału w programie.

Adresatami programu są pary z problemem niepłodności będące mieszkańcami Lublina oraz rozliczające podatek na terenie miasta, pozostające w związku małżeńskim lub partnerskim, które przeszły postępowanie diagnostyczne w kierunku niepłodności. Dodatkowo, para nie może uczestniczyć ani ubiegać się o uczestnictwo równolegle w innym programie o podobnym charakterze, finansowanym ze środków publicznych.

Inicjatorką tego, by miasto dofinansowało leczenie metodą in vitro była radna Maja Zaborowska. - W 2019 r. wraz z grupą kobiet zrzeszonych w grupie „100-lecie Głosu Polek” zaczęłyśmy zbierać podpisy do rady miasta, by w ramach budżetu znalazły się środki na dofinansowanie leczenia in vitro. Zarówno na etapie zbierania podpisów pod petycją, jak i na etapie procedowania w radzie miasta otrzymałam wiele telefonów i mejli, kiedy program zostanie uruchomiony. W końcu się udało! - zaznacza Zaborowska.