Miasto przekaże dodatkowe pieniądze piłkarzom Motoru Lublin. Wartość spółki została poważnie obniżona?

W tegorocznym budżecie radni zapisali dla Motoru 2 mln 300 tys. zł, co oznaczało objęcie kolejnych 4 600 sztuk akcji, o wartości nominalnej 500 zł. Dzisiaj te akcje nie są już tyle warte.

„Wartość nominalna akcji @MotorLublin właśnie spadła z 500 do 10 zł a wartość kapitału zakładowego z 12,6 mln do 253 tys. Za tyle można teraz przejąć stery w spółce. Pożyczka 0,5 mln zł od Z. Jakubasa będzie przekonwertowana na akcje”

- napisała Fundacja Wolności w mediach społecznościowych.

W czwartek lubelscy radni będą głosować autopoprawkę do budżetu, w której zapisano m.in. dodatkowe 500 tys. zł dla Motoru. O tym wsparciu dla piłkarzy oraz przekazaniu gruntów Zbigniewowi Jakubasowi pod budowę Lubelskiej Akademii Futbolu dyskutowali radni z Komisji Sportu.

- Dodatkowe środki są związane z grą w wyższej klasie rozgrywkowej, co wiążę się z większymi kosztami – argumentował pomysł Łukasz Mazur, dyrektor Biura Nadzoru Właścicielskiego. - Ze środków w budżecie miasta zostało zapewnione dotychczasowe funkcjonowanie spółki, a także jej oddłużenie. Spółka ma pełną płynność finansową i nie posiada długów. Dodatkowe środki mają zapewnić spółce funkcjonowanie w następnych miesiącach wraz z nowym akcjonariuszem, który teraz także będzie partycypował w utrzymaniu spółki – dodaje.

Radny Zdzisiał Drozd był ciekawy, co stało się z kwotą 500 tysięcy złotych, które kilka miesięcy temu Zbigniew Jakubas pożyczył spółce Motor. - To nie była dotacja i nie był to sponsoring. Tylko pożyczka – zwrócił uwagę.

Środki te Jakubas przekazał zanim został akcjonariuszem. - Zostały one przekonwertowane na akcje spółki. Nie będzie potrzeby zwracania tych pieniędzy, ponieważ pożyczka została zwrócona w formie akcji – wyjaśnia dyrektor Mazur.

Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta Lublin odbędzie się również głosowanie nad przekazaniem na 30 lat gruntów położonych przy ul. Przeskok i ul Krochmalnej, pod budowę akademii piłkarskiej. Część radnych Komisji Sportu miała wątpliwości, czy teren ten w przyszłości na stałe nie przejdzie na własność Zbigniewa Jakubasa poprzez zasiedzenie.

- Nie ma zasiedzenia, jeżeli właściciel gruntu daje tytuł do nieruchomości. Tutaj tym tytułem jest dzierżawa – tłumaczy Arkadiusz Nahuluk, dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem. - W umowie dzierżawy zapisane będą m.in. cele, na jakie grunt zostanie przekazany. - Pierwszym jest wybudowanie przez dzierżawcę, w ustalonym okresie, siedmiu boisk oraz budynku sportowo-mieszkalnego. Znajdzie się tam bursa i pełnowymiarowa hala sportowa z widownią od 1 tys. do 1,5 tys. widzów – dodaje.

W trakcie spotkania Zbigniewa Jakubasa z prezydentem Krzysztofem Żukiem oraz radnymi inwestor określił zakończenie budowy pierwszego etapu na 1 września 2021 roku. Data zakończenia drugiego etapu nie została jeszcze ustalona.

Radny Eugeniusz Bielak miał wątpliwości, czy inwestor w przyszłości nie zmieni swoich planów i na tym terenie nie wybuduje innych obiektów. - Nie zmienimy za dwa lata planu zagospodarowania i nie zgodzimy się na budowę na przykład wieżowców – uspokaja radny Dariusz Sadowski. - Rozumiem, że w ramach umowy będą zapisane klauzule wskazujące jednoznacznie terminy realizacji poszczególnych etapów i zakresu, w jakim ta umowa ma być realizowana – dodaje przewodniczący Komisji Sportu.

Umowa dzierżawy będzie odpłatna, natomiast przez cały ten okres właścicielem terenu pozostanie gmina. Inwestor przyznał, że w przyszłości planuje przekazanie centrum do majątku miasta. - Jeżeli cel nie zostanie zrealizowany w określonym terminie, wtedy będziemy mieli prawo rozwiązać umowę – twierdzi dyrektor Nahuluk,

Na obszarze zajmowanych do niedawna przez Lubelski Klub Jeździecki powstać ma jeszcze nowy stadion żużlowy, a część terenu nadal ma być związana z jeździectwem.

Radni Komisji Sportu pozytywnie zaopiniowali oba projekty uchwał.