Miasto wycofuje się z Targów Lublin. Ratusz sprzedaje akcje warte 20 mln zł

- Realizujemy zapis uchwały budżetowej na ten rok - przypominał Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Ratusz chce sprzedać wszystkie akcje, jakie ma w Targach Lublin i wycofać się całkowicie ze spółki. Projektem uchwały zajmą się 4 września miejscy radni.

I część z nich już krytykuje decyzje ratusza. - To niezrozumiały krok. Taki ruch jest antygospodarczy. Pozbywamy się narzędzia, dzięki któremu mogą się promować lubelscy przedsiębiorcy. A co otrzymujemy w zamian? Prezydent Żuk inwestuje w infrastrukturę sportową, m.in. stadion, basen olimpijski, które na pewno nie stworzą nowych miejsc pracy - podkreślał Sylwester Tułajew, przewodniczący klubu radnych PiS.

- Działalność spółki nie ma już praktycznie nic wspólnego z promocją. Realizuje ona działania głównie komercyjne - ripostował Żuk.

Ratusz skupia w swoich rękach 42,2 proc. akcji Targów Lublin. Jest największym udziałowcem. Pozostali rozgrywający w spółce to Międzynarodowe Targi Poznańskie (30,8 proc.) oraz samorząd województwa (26,7 proc.). Trzej kolejni udziałowcy mają śladowe udziały.

Nominalna wartość akcji ratusza wynosi 19,6 mln zł. - Będą ponownie wycenione. Chcemy je zaoferować do kupienia przede wszystkim obecnym udziałowcom - zapowiedział Żuk.

- Podejdziemy konstruktywnie do tej propozycji. Nie odkupimy jednak pakietu, który spowodowałby, iż staniemy się dominującym akcjonariuszem. Taką rolę powinny spełniać Międzynarodowe Targi Poznańskie - stwierdził Sławomir Sosnowski, marszałek woj. lubelskiego.

Targi Lublin dysponują dwiema halami wystawienniczymi. Pierwsza z nich została oddana do użytku w 2004 r., druga - w 2012, a jej budowa wraz z parkingami kosztowała 46,5 mln zł.

- Działania akcjonariuszy nie wpływają na funkcjonowanie spółki - mówiła Krystyna Węclewicz-Grajek, prezes Targów Lublin.
W ub. roku spółka zanotowała stratę w wysokości 2,8 mln zł. Rok 2012 również zakończyła na minusie (1,2 mln zł).