O rządowym raporcie „Polska 2030” mówił wczoraj w Lublinie doradca premiera Michał Boni. – To opis perspektyw, zadań i marzeń – tłumaczył. Na Lubelszczyznę przyjechał m.in. spotkać się ze studentami Politechniki Lubelskiej. – Z innymi krajami i regionami można konkurować mając tylko najlepiej wyedukowanych mieszkańców – mówił Boni. I zauważył, że choć Lublin należy do metropolii, w których studenci to ponad 10 proc. mieszkańców, to nie wykorzystuje tego potencjału.
Lubelszczyzna ma bardzo dużo do nadrobienia. Tutaj dwa razy więcej osób niż przeciętnie w kraju pracuje w rolnictwie, czyli branży „przestarzałej”. Mniej ludzi niż przeciętnie znalazło zajęcie w usługach, budownictwie i przemyśle. Lubelszczyzna jest też bardzo szybko starzejącym się regionem. – A z drugiej strony jesteście na końcu listy województw, gdzie najbardziej wydłuża się życie – mówił minister.
W 2030 roku z każdego miejsca w województwie mamy dotrzeć do Lublina w ciągu najwyżej 60 minut. – To ważne. Centra rozwojowe będą wokół metropolii. Teraz nie jest czas na industrializację. Ale trzeba, żeby mieszkańcy mieli dostęp do dróg, kolei, szerokopasmowego Internetu – stwierdził Boni. I podsumował: – Na Lubelszczyźnie nie jest dobrze, ale machina się rozpędza np. coraz więcej osób pracuje w usługach.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?