Jastrzębski został prezesem na początku 2013 roku. Jego celem było oddłużenie spółki, ale po ponad dwóch latach kierowania klubem sytuacja MKS wciąż jest zła. Z powodu braku pieniędzy zespół nie wyjechał na obóz kondycyjny do Kielc i niepewny jest udział w turniejach zagranicznych.
- Prowadzenie klubu, który od wielu lat jest najlepszy w kraju, więc poza grą w lidze ma również obowiązki międzynarodowe, nie jest łatwe. Przekonał się o tym kolejny prezes - mówi Henryk Stefanek, kanclerz Wyższej Szkoły Społeczno-Przyrodniczej w Lublinie, dzięki której w 2010 roku uratowano zadłużony SPR. - Poprzednik pana Jastrzębskiego, pan Bracław miał za zadanie uporządkować sprawy ekonomiczne. To się udało, ale sponsorów nie przysporzyło. Być może pan Jastrzębski nie był dobrze przygotowany do pełnienia funkcji prezesa spółki. Osoba, która zajmie to stanowisko musi mieć dobre relacje z miastem, dobrze znać przepisy finansowe i umieć sprzedawać markę. Wizerunek marki MKS w ostatnich latach na pewno się poprawił i teraz tę markę trzeba odpowiednio sprzedać, czyli pozyskać sponsorów. Cieszy duże zaangażowanie i pomoc ze strony miasta oraz wydziału kontrolującego spółki miejskie. Miasto wielokrotnie wykazywało się zrozumieniem trudnej sytuacji i udzielało klubowi pomocy - podkreśla Henryk Stefanek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?