W Szkole Podstawowej nr 51 przy ul. Bursztynowej, która ma najwięcej uczniów w Lublinie, od 1 września będzie działać aż pięć klas pierwszych. Będą do nich uczęszczać głównie siedmiolatki, sześciolatków jest tylko szesnaścioro. Większość dzieci w tym wieku, mieszkających w okolicy, zostało zapisanych do oddziałów przedszkolnych mieszczących się w budynku tej samej szkoły. W sumie takich oddziałów w SP 51 będzie sześć, o dwa więcej niż w ubiegłym roku.
Na palcach jednej ręki można policzyć dzieci, które w „51” będą ponownie chodzić do pierwszej klasy. Możliwość powtórzenia nauki na tym etapie edukacji dało obecne ministerstwo edukacji. - Chodzi o przypadki, kiedy rodzice uznali, że dziecko nie jest jeszcze emocjonalnie dojrzałe do nauki w szkole. Na swoim etapie rozwoju jest bardziej nastawione na zabawę - wyjaśnia Marianna Olszańska, dyrektorka SP nr 51 w Lublinie.
Przypomnijmy, że z reformy edukacji poprzedniego rządu, dotyczącej wprowadzenia obowiązku szkolnego dla sześciolatków, wycofał się rząd PiS. Samorządy już wcześniej przygotowywały się na właściwe przyjęcie najmłodszych uczniów. Przy podstawówkach w Lublinie były tworzone m.in. ekologiczne place zabaw, finansowane z rządowego programu „Radosna Szkoła”. - Szkoły w Lublinie są przygotowane na przyjęcie sześciolatków - zapewnia Ewa Dumkiewicz-Sprawka, szefowa Wydziału Oświaty i Wychowania Urzędu Miasta Lublin.
Oddziały przedszkolne w budynkach szkół można określić mianem formy przejściowej między przedszkolem a podstawówką. Przy lubelskich szkołach prowadzonych przez miasto jest 47 takich oddziałów.
- Prowadziliśmy akcję promocyjną szkolnych oddziałów przedszkolnych wśród rodziców. Robiliśmy to, aby zapewnić jak największą liczbę miejsc w przedszkolach dla trzylatków - przyznaje dyr. Ewa Dumkiewicz- Sprawka. - Organizowaliśmy też dni otwarte w szkołach podstawowych, aby rodzice sześciolatków zobaczyli, gdzie będzie uczyć się ich dziecko - dodaje.
Barbara Czołowska, zastępca dyrektora Wydziału Oświaty i Wychowania, która odpowiada za przedszkola, zapewnia, że w przedszkolnych placówkach publicznych w Lublinie są jeszcze wolne miejsca. Trwają zapisy. - Trzylatki, których rodzicom bardzo zależało na posłaniu dziecka do przedszkola, dostały się w czasie rekrutacji uzupełniającej. Składanie dokumentów na wolne miejsca już się zaczęło - wyjaśnia Czołowska.
Podsumowując, około 2 tysięcy sześciolatków z Lublina zostaje w przedszkolach, ponad 800 dzieci z tego rocznika rodzice zapisali do szkolnych oddziałów przedszkolnych, a 573 sześciolatków będzie posłanych do I klasy. W Lublinie mieszka obecnie 3465 sześcioletnich dzieci. Czołowska: - Przypuszczam, że pozostałe zostaną posłane m.in. do niepublicznych przedszkoli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?