Międzyrzec Podlaski: Władze miasta chcą zlikwidować straż miejską

Jeszcze w kwietniu władze Międzyrzeca Podlaskiego oznajmiły, że miasto nie może polegać na straży miejskiej. Głównym powodem takiego stanowiska jest fakt, że wraz z wybuchem pandemii koronawirusa w Polsce, wszyscy międzyrzeccy strażnicy przestali wykonywać swoje obowiązki.

- Nagle wszyscy zachorowali - powiedział przewodniczący rady miasta, Robert Matejek.

W związku z nieobecnością strażników, władze miasta postanowiły przygotować uchwałę dotyczącą zasięgnięcia opinii Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie w sprawie likwidacji straży miejskiej. Została ona jednogłośnie przegłosowana podczas XIX sesji rady miasta.

Jednym z dodatkowych powodów podjęcia decyzji jest również fakt, że roczne utrzymanie jednostki wynosi około 300 tys. zł, podczas gdy działania międzyrzeckich strażników są wykonywane, wedle władz miasta, nierzetelnie i opieszale, a przeznaczana na jednego funkcjonariusza kwota jest zbyt wysoka w porównaniu do efektywności pracy strażników.

- W straży miejskiej pracuje obecnie około sześciu osób - mówił przewodniczący rady miasta, Robert Matejek. - Jednocześnie mamy w Międzyrzecu około 70 policjantów i uważam, że powinni dać sobie radę, zwłaszcza że kilkadziesiąt lat temu mieszkańców Międzyrzeca było więcej niż obecnie, a policjantów było zaledwie kilku - dodał.

Obowiązki straży miejskiej miałby przejąć Urząd Miasta, natomiast pieniądze, jakie rocznie wydawane są na utrzymanie tej służby zostałyby przeznaczone na doposażenie i unowocześnienie miejskiego monitoringu.