Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Mieliśmy pełną kontrolę”, czyli komentarze po meczu Motor vs Radunia

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(30-letni Mateusz Stolarski dołączył do Motoru we wrześniu ubiegłego roku)
(30-letni Mateusz Stolarski dołączył do Motoru we wrześniu ubiegłego roku) fot. Motor Lublin
W sobotę Motor Lublin wygrał u siebie z Radunią Stężyca 3:1. – Zwyciężył zespół lepszy, który wie, że gra o wysokie cele – mówi drugi trener żółto-biało-niebieskich, Mateusz Stolarski.

Na pomeczowej konferencji pierwszy szkoleniowiec gospodarzy, Gonçalo Feio, zjawił się tylko na chwilę, z krótkim komunikatem.

– Najczęściej to ja się wypowiadam, ale na te dobre rzeczy, które się dzieją pracuje od rana do wieczora dużo osób. Dlatego dzisiaj zdecydowałem, że mecz podsumuje trener Mateusz Stolarski. Po pierwsze, bo jest to niezwykle merytoryczny człowiek, a po drugiej, bo jest niezwykle lojalny – oznajmił Portugalczyk.

Dobrych rzeczy, o którym wspominał Feio nie brakował w starciu z Radunią. Lublinianie rozpoczęli je od mocnego szturmu na bramkę rywali. Efektem był piękny gol z 11. minuty autorstwa Michała Króla.

– Chcieliśmy zagrać wysokim pressingiem. Zespół bardzo dobrze to realizował i to skutkowało udanym początkiem. W pierwszym kwadransie stworzyliśmy cztery sytuacje, a jedną z nich zamieniliśmy na gola. Mieliśmy pełną kontrolę nad meczem zarówno pod kątem posiadania piłki, jak również w fazach przejściowych – wyjaśnia drugi szkoleniowiec Motoru, Mateusz Stolarski.

Kolejne powody do radości miejscowi mieli na kwadrans przed przerwą. Dobrze rozegrany rzut wolny pośredni na gola zamienił Piotr Ceglarz.

– Jesteśmy bardzo mocni jako zespół, ale bramki zdobywamy dzięki wygranym pojedynkom naszych graczy ofensywnych. Trzeba więc podkreślić, że choć jako drużyna mamy swój plan na każdy mecz, to o wyniku meczu decydują też umiejętności indywidualne. Tak było w pierwszej połowie – zauważa Stolarski.

Rozczarowania nie krył za to prowadzący rywali, Ostap Makrkevych.

– W pierwszej połowie zagraliśmy słabo. Sami po sobie nie oczekiwaliśmy, że tak to będzie z naszej strony wyglądać. Po zmianie stron było już zdecydowanie lepiej. Przynajmniej tak powinniśmy rozpocząć ten mecz – uważa Ukrainiec, który w sobotę nie mógł skorzystać ze wszystkich graczy. – Jechaliśmy do Lublina ze swoim pomysłem na zdobycie punktów. To niestety nam się nie udało. Ciężko było przeciwstawić się Motorowi, który buduje swoją drużynę od dłuższego czasu i ta wygląda naprawdę dobrze. Dysponujemy kadrą, w której widać, kiedy wypadają ze składu liderzy. Dzisiaj tak właśnie było. Choć zmiennicy starali się ich zastąpić, to widać było brak zawodników pauzujących – dodaje.

Po zmianie stron Motor dalej był zespołem lepszym, choć już tak nie dominował.

– Wiedzieliśmy, że po przerwie Radunia będzie musiała zaatakować, dlatego skupiliśmy się nad wyjściem spod pressingu. Z tego powodu może w drugiej połowie nie było aż takiej kontroli z piłką, ale dalej byliśmy agresywni i bardzo dobrze pracowaliśmy w wysokim pressingu. Mieliśmy wiele przechwytów na połowie rywala i to przełożyło się na konkrety. W sytuacjach bramkowych w całym mecz było 13-3 dla nas, natomiast w drugiej połowie 6-2 – wyjaśnia trener Stolarski.

Gola na 3:0 strzelił Kacper Wełniak. ale szybko odpowiedział Eduardo Soares, ustalając tym samym wynik spotkania (3:1).

– Przy straconym golu nie ustrzegliśmy się błędu. Zabrakło asekuracji. Zbyt dużo i ciężko pracujemy, aby takie sytuacje miały miejsce. Możemy wymagać od siebie więcej – uważa asystent Feio. – Z przekroju całego meczu zwyciężył zespół lepszy, który wie, że gra o wysokie cele – kończy Stolarski.

(Motor po raz pierwszy w historii wygrał z Radunią. Do zakończenia sezonu zostały tylko trzy mecze)

Motor Lublin lepszy niż Radunia Stężyca. Dzięki wygranej żół...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski