Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkają bez prądu, drzwi i okien

Kamil Krupa
Czy dojdzie do ugody?
Czy dojdzie do ugody? Fot. Małgorzata Genca
Właściciel kamienicy wdarł się do ich mieszkania i je zdemolował. Z pomocą grupy osiłków powybijał okna i wyważył drzwi. Teraz rodzina Mytyków żyje bez prądu, drzwi na klatkę i okien.

- Rachunki zawsze opłacaliśmy na czas. 11 lipca kończyła nam się umowa, we wtorek przyszli, wszystko zniszczyli. Ten człowiek śmiał mi się w twarz - mówi przez łzy Monika Mytyk i pokazuje zawiązaną bandażem rękę.

Ucierpiała kiedy próbowała bronić wstępu do lokalu. Nie pomogło wezwanie policji. Funkcjonariusze nie chcieli się wtrącać.

Wczoraj do mieszkania Mytyków właściciel kamienicy przyszedł po raz drugi. Tym razem zniszczył instalację elektryczną. Mieszkańcy ponownie wezwali policję.

- Jakim prawem on to zrobił, skoro umowa z elektrownią jest podpisana na nas - denerwował się Mariusz Mytyk.

Oboje mieszkają przy Bernardyńskiej z trojgiem dzieci. Najciężej cały konflikt przeżył najmłodszy - 5-letni Filip. Codziennie odwiedza go psycholog.

Zaraz po wczorajszym zdarzeniu, na miejsce ponownie przyjechał patrol policji. - Usłyszałem od właściciela, że na razie nie będzie podejmował żadnych kroków. Na piątek został wezwany na przesłuchanie. Podobnie jak pani Mytyk - mówi Rafał Skoczylas, naczelnik Wydziału Kryminalnego I Komisariatu Policji w Lublinie. - Będziemy się starali, aby spór został załatwiony polubownie.

Właściciel nie będzie odpowiadał za włamanie, bo nie doszło do zagarnięcia mienia, a mieszkanie jest jego własnością. - Szukamy innego lokum, ale on nam dał dwa dni na jego znalezienie. Przecież w takim czasie nie jestem w stanie nawet zacząć szukać czegoś innego - skarży się pani Monika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski