- Z kominów buchają kłęby brudnego dymu, ludzie spalają w piecach odpadki. Na parapetach i oknach osiadają sadza i pył, a ubrania są przesiąknięte smrodem spalenizny - poinformował nas Czytelnik. - Nie ma czym oddychać wieczorami, bo w ciągu dnia śmieci się nie palą, tylko pod osłoną nocy - wtóruje mu inny mieszkaniec dzielnicy.
- Na początku roku wpłynęło do nas pismo od osoby skarżącej się na niepokojący dym w dzielnicy Dziesiąta. Od tego czasu w tej części miasta przeprowadziliśmy dodatkowe kontrole - mówi Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie. Między 4 a 18 stycznia strażnicy przeprowadzili tam 12 kontroli dzielnicy i 15 kontroli pieców w sytuacji, gdy zachodziły podejrzenia spalania przez właścicieli niedozwolonych materiałów. Efektem był jeden mandat, dotyczący braku dokumentu potwierdzającego podpisanie umowy na odbiór opadów.
Straż Miejska zapowiada dalsze wizyty w tej części miasta i nie tylko. Od 1 października do 17 stycznia przeprowadziła 262 kontrole dotyczące spalania w piecach i na działkach. Ich efektem było 19 mandatów karnych na kwotę 3550 zł, z czego 14 na kwotę 2350 zł za spalanie na zewnątrz i 5 w sumie na kwotę 1200 zł za spalanie niedozwolonych materiałów w piecach.
- Jeśli mamy podejrzenie, że sąsiad pali w piecu śmieci, możemy zgłosić to do Straży Miejskiej pod numer alarmowy 986 - mówi Gogola. Za palenie w gospodarstwach domowych niedozwolonymi materiałami grozi mandat do 500 zł.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?