– Bardzo często go widziałem. Wkurza mnie to, że jeszcze dwa tygodnie temu chodził do szkoły, jeździł na rowerze, a teraz go nie ma. Codziennie wracam ze szkoły z Zemborzyc Górnych. Dwa dni temu szedłem poboczem i prawie mnie samochód potrącił. Kierowy często przekraczają prędkość. Mam nadzieję, że ten protest będzie pierwszym i ostatnim – mówi nam 11-letni Szczepan.
Mieszkańcy niespełna półtoratysięcznej Krężnicy Jarej pod Lublinem w czwartek (23 września) punktualnie o 16 weszli na dwa przejścia w samym centrum wsi. Zablokowali w ten sposób ruch z Lublina w stronę Strzeszkowic oraz Nowin. W pikiecie wzięło udział kilkadziesiąt osób, choć uczestnicy spodziewali się większej liczby.
– Mieszkam w pobliżu miejsca tego wypadku, jakieś 80 metrów dalej. Znałam tego chłopca. Byłam nauczycielką 35 lat i nie wyobrażam sobie, by mnie tu dziś nie było – mówi uczestniczka protestu. Po chwili dodaje: – Mieszkam w najgorszym odcinku tej drogi. Z jednej i z drugiej strony wypadają samochodu. Obok mojego domu jest prosty odcinek drogi i właśnie tam jest koszmarnie. Od 4:30 nie śpię, bo czuję się jakbym była na szosie.
Z relacji mieszkańców wynika, że w samym centrum Krężnicy samochody jeżdżą wolniej niż na obrzeżach. Nie oznacza to jednak, że przestrzegają wyznaczonych limitów prędkości na drodze, oddanej do użytku w 2019 roku.
– Pamiętam jak było przed remontem. Jak tylko oddali do użytku nową drogę, sytuacja znacznie się pogorszyła. Kierowcy pędzą sto na godzinę, albo i więcej. Jeżdżą jak szaleni i wyprzedzają przed przejściem "na trzeciego" – mówi zbulwersowana Ewelina Stefania. – Odwożę dzieci do szkoły w Zemborzycach i sama za kierownicą nie czuję się bezpiecznie.
Tego samego dnia, którego odbył się protest, rano miało miejsce spotkanie przedstawicieli mieszkańców z wójtem Niedrzwicy Dużej, Ryszardem Golcem. Rozmowy dotyczyły poprawy bezpieczeństwa pieszych na obszarze miejscowości.
– Dostrzegam duża wolę działania i życzliwość ze strony urzędników. Droga jest powiatowa i gmina nie jest jej zarządcą. Jedyne co możemy teraz zrobić to prawdopodobnie zamontować progi zwalniające dźwiękowe. Będziemy próbowali zawalczyć o sygnalizację świetlną lub znaki typu "miejsce niebezpieczne", "uwaga dzieci", "kierowco uważaj", "dużo wypadków" – mówi inicjatorka akcji, Sara Ferreira.
W spotkaniu uczestniczył też sołtys Krężnicy Jarej, obecny przy proteście. Jakie nasuwają się wnioski po tej rozmowie?
– Wójt obiecał, że będzie rozmawiał z władzami odpowiedzialnymi za tę drogę. Mamy obiecane dodatkowe oznakowanie. Może to będą wypukłe pasy namalowane na jezdni przed przejściem specjalną farbą - jak na ul. Nadbystrzyckiej w Lublinie – podsumowuje Zbigniew Baran.
- Majówka 2022. Kierowco - tu trzeba zdjąć nogę z gazu!
- Lubelszczyzna w krzywym zwierciadle. Zobacz, z czego śmieją się internauci! [MEMY]
- Moda po zamojsku. Zobacz codzienne stylizacje mieszkańców Zamościa
- Piłkarze wygrali, a tak dopingowali kibice. Zobacz fanów Motoru
- Lublin zadebiutował w rozgrywkach unihokeja. Zobacz zdjęcia z meczu
- Czy w Świdniku wyprodukują dla polskiej armii śmigłowiec na potrzeby XXI wieku?
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?