Rozprawa o ogłoszenie upadłości Lubelskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego została jednak odroczona, a zrozpaczeni lokatorzy muszą czekać na rozstrzygnięcie kolejny miesiąc.
O trudnej sytuacji mieszkańców LTBS pisaliśmy na łamach Kuriera wielokrotnie. Spółka tonie w długach. Jeszcze w czerwcu LTBS miało poważne zaległości, m.in. wobec MPWiK, które groziło odcięciem wody w mieszkaniach.
Jeden ze zniecierpliwionych wierzycieli - BGJ z Suchedniowa, złożył wniosek o ogłoszenie upadłości i likwidację lubelskiej spółki. Żąda od LTBS zapłaty 1,5 mln zł długu za roboty budowlane.
Na sali rozpraw zjawiły się obie strony: Barbara Figiel, współwłaścicielka LTBS oraz Jadwiga Brzezińska, prezes BGJ.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że BGJ należy do rodziny Grzegorza Brzezińskiego, który jest jednocześnie współwłaścicielem LTBS.
Mimo wielkich nadziei lokatorów os. Botanik, do rozprawy nie doszło, bo pełnomocnik wierzyciela ujawnił, że lubelska spółka nie posiada zarządu. Ponieważ LTBS temu zaprzeczyło, sąd odroczył rozprawę do czasu rozstrzygnięcia tej kwestii przez sąd rejestrowy. Drugi termin wyznaczył na wrzesień.
- Dzięki temu, że sprawa trafiła do sądu, mamy okazję dowiedzieć się, jaka jest sytuacja finansowa spółki. Nie mamy wglądu do dokumentów właściciela mieszkań i nie wiemy, czy spłaca on kredyt na budowę bloków - mówiła Barbara Mirosław, jedna z mieszkanek osiedla Botanik.
Mieszkańcy nie zamierzają czekać na kolejną rozprawę z założonymi rękami i chcą zainteresować sprawą lubelskich posłów.
Ich zdaniem, należy zmienić ustawę o towarzystwach budownictwa społecznego, tak by lokatorzy mogli wiedzieć, na co spółka przeznacza wpłacane przez nich co miesiąc pieniądze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
